Polskie Sieci Elektroenergetyczne mają plan podziału firmy. Majątek, który oddadzą operatorowi, wyceniają na blisko 9,4 mld zł netto.
- Podobne rozwiązania funkcjonują m.in. w Skandynawii i Wielkiej Brytanii. Największe kraje Europy Zachodniej wciąż się przed tym bronią - mówi ekspert.
Niezależny operator ma zapewnić wszystkim użytkownikom systemu przesyłowego równoprawny dostęp do infrastruktury - czytamy w "PB".
- Już prawne i własnościowe wydzielenie operatora było krokiem w kierunku uniezależnienia go od wpływów poszczególnych uczestników rynku. Wyposażenie go w majątek będzie postawieniem kropki na "i". Jeśli właściciel majątku nie jest neutralny dla rynku, ma możliwość wpływania w sposób niewidoczny na politykę operatora tak, by była ona dla niego korzystna - dodaje Stanisław Poręba.
Wydzielenie aktywów przesyłowych uszczupli przychody PSE, bo obecnie za wykorzystanie sieci należących do grupy operator płaci czynsz dzierżawny. Jaki? Spółka tego nie ujawnia.
- To element relacji handlowych między dwiema firmami. Mogę tylko powiedzieć, że czynsz jest adekwatny do wartości dzierżawionego majątku - mówi Emil Wojtowicz, wiceprezes PSE odpowiedzialny za finanse grupy.
Chodzi o niemałe kwoty, bo - jak wynika z planu podziału - PSE wyceniły przenoszony majątek na blisko 9,4 mld zł. W jego skład wchodzi przede wszystkim infrastruktura do przesyłu energii - czytamy w "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PSE dobrowolnie oddają 9,4 mld zł