Zaproponowane w grudniowym projekcie ustawy o OZE mechanizmy ustalania współczynników korekcyjnych co trzy lata na pięć lat, w żaden sposób nie pozwalają podjąć decyzji wieloletnich decyzji inwestycyjnych. Każda farma rzędu 40 MW to jest koszt kilkuset milionów złotych. W związku z tym pozyskanie finansowania na takie inwestycje zupełnie stanęło. I tak naprawdę od grudnia na rynku jest zastój - ocenił Robert Macias, członek zarządu RWE Renewables Polska.
- Zaniepokoił nas bardzo projekt ustawy o OZE z grudnia 2011 roku zupełnie zmieniający warunki inwestowania w Polsce.(…) Zaproponowane w grudniowym projekcie mechanizmy ustalania współczynników korekcyjnych co trzy lata na pięć lat, w żaden sposób nie pozwalają podjąć wieloletnich decyzji inwestycyjnych. Każda farma rzędu 40 MW to jest koszt kilkuset milionów złotych. W związku z tym pozyskanie finansowania na takie inwestycje zupełnie stanęło. I tak naprawdę od grudnia na rynku jest zastój. Realizowane są wyłącznie projekty, w sprawie których decyzje zostały podjęte przed publikacją projektu ustawy - mówił Robert Macias.
Macias podkreślał, że projekt ustawy o OZE z grudnia 2011 kompletnie wywracał filozofię systemu wsparcia, co oczywiście spowodowało, że koncern zaczął bacznie obserwować i monitorować, co się dzieje z projektem ustawy o OZE. Wyraźnie dał do zrozumienia, że kolejne inwestycje zależą od przyszłych rozwiązań.
- Cieszy nas to, że ministerstwo (gospodarki –red.) przynajmniej werbalnie deklaruje, że nasze uwagi zostały uwzględnione, ale czekamy na ostateczny kształt ustawy i zobaczymy, czy bazując na propozycjach zawartych w tej ustawie będzie można podejmować wieloletnie decyzje inwestycyjne i budować strategie firmy. Energetyka wiatrowa jest technologią, która jest sprawdzona, która w wielu krajach spełnia swoją rolę i tak naprawdę do 2020 roku energetyka wiatrowa lądowa to źródło energii, które pozwoli nam na stabilny przyrost mocy w systemie – ocenił Robert Macias.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: R. Macias, RWE: od grudnia na rynku jest zastój