Rafako, począwszy od drugiego kwartału, powinno pokazywać lekki wzrost sprzedaży rok do roku - poinformował PAP prezes spółki Wiesław Różacki. Obecnie portfel zamówień firmy wynosi blisko 2 mld zł. Moce produkcyjne wykorzystane są w 100 proc. Na razie nie widać presji na obniżkę marż, czego wcześniej obawiała się spółka.
W I kwartale przychody grupy spadły do 209,6 mln zł z 260,4 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk netto wzrósł natomiast do 8,8 mln zł z 2,2 mln zł przed rokiem.
"Zahamowanie gospodarki w drugiej połowie 2008 i w 2009 roku naszą branżę dotknie w 2010 i 2011 roku, ale my nie mamy problemów z bieżącą działalnością. Jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że w naszych wynikach za 2010 r., kryzys praktycznie nie będzie widoczny, bo mamy prawie pełen portfel zamówień, a cały czas pojawiają się perspektywy kolejnych zleceń" - dodał.
Mimo, że wyhamowanie gospodarcze miało niewielki wpływ na działalność Rafako, spółka cały czas utrzymuje dużą rezerwę do aktywności inwestycyjnej i na razie nie rozpatruje rozbudowy mocy ani akwizycji.
Prezes szacuje, że obecnie Rafako posiada zlecenia o wartości blisko 2 mld zł. Portfel ten jest na bieżąco uzupełniany. "Wydaje się, że zejście poniżej 1,5 mld zł w portfelu jest praktycznie niemożliwe. Może w okolicach listopada przez chwilę tak będzie, ale pod koniec roku spodziewamy się kilku nowych kontraktów. Portfel powinien być więc nie tylko uzupełniony, ale też istotnie rozszerzony" - powiedział.
Spółka chce rozwijać swoją działalność terytorialnie. Realizuje już kontrakt w Azerbejdżanie, zabiega o rynek dalekowschodni, zamierza też odbudować swoją pozycję w krajach byłej Jugosławii, a także w Grecji i na Węgrzech. Obecnie eksport stanowi ok. 40 proc. przychodów. Struktura między sprzedażą krajową a zagraniczną waha się, w zależności od realizowanych kontraktów, w przedziale od 20 do 40 proc.
Rafako wchodzi też w nowy obszar produktowy. Zamierza szerzej zaistnieć w segmencie związanym z ochroną środowiska.
"To proces. Część technologii, jak odsiarczanie, już stosujemy. Kolejne etapy są przed nami. Myślę tu o wielkim programie redukcji tlenku azotu ze spalin w elektrowniach. W tym przypadku pozyskaliśmy już technologię, czekamy tylko na otwarcie rynku. Myślę, że przełom 2009 i 2010 r. przyniesie pierwsze zlecenia" - powiedział Różacki.
Spółka chce też aktywnie działać w zakresie utylizacji odpadów komunalnych. "Jest już końcowa faza przygotowywania kilku projektów w kraju i wydaje się, że z początkiem 2010 r. powinny być pierwsze kontraktacje w tym obszarze" - ocenia prezes.
Obecnie moce produkcyjne Rafako wykorzystane są w 100 proc. Jak szacuje Różacki, taki stan utrzyma się do połowy drugiego kwartału przyszłego roku. Jak poinformował prezes, w razie wzrostu potrzeb produkcyjnych, spółka byłaby w stanie zwiększyć produkcję o 30 proc., na zasadzie outsourcingu i kooperacji
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rafako oczekuje wzrostu sprzedaży