Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Handel Emisjami: Spadki cen uprawnień do emisji
W zeszły wtorek ceny otwarcia kontraktów EUA na grudzień 09 ukształtowały się na poziomie 14.07 EUR, następnie w przeciągu zaledwie kilku minut wzrosły do 14.20 EUR, ponownie tracąc na wartości jeszcze przed południem. Ostatecznie ceny zamknięcia ukształtowały się na poziomie 13.74 EUR, poniżej cen zamknięcia dnia poprzedniego.
Istotnym dla rynku aktywów węglowych był rezultat wyborów w Niemczech z 27 września. Prawdopodobne jest, iż obecny rząd przedłuży pozwolenia dla produkcji energii jądrowej (a przynajmniej dla stosunkowo nowoczesnych rektorów), co może w przyszłości wywołać pewną presję na rynku aktywów węglowych.
W środę ogłoszono zwycięstwo Polski i Estonii, które to wygrały z Komisją Europejską rozprawę w Sądzie Pierwszej Instancji odnośnie obniżenia przez Komisję poziomów Krajowych Planów Rozdziału Uprawnień do Emisji w Drugim Okresie Rozrachunkowych. Polska początkowo chciała ulokować 284.6 Milionów bezpłatnych EUA (w porównaniu z zatwierdzonymi 208.5 milionami EUA), natomiast Estonia planowała ulokować 24.4 miliona EUA (w porównaniu z ulokowanymi 12.7 milionami EUA). Sąd ostatecznie przychylił się krajom Europy Wschodniej, uzasadniając swą decyzję, iż Komisja Europejska wykroczyła poza swoje kompetencje negując decyzje poszczególnych rządów krajowych.
Po opublikowaniu owego wyroku ceny kontraktów spadły do poziomu 13.05 EUR. Ceny kontraktów EUA odnotowały 5 % spadek wartości, gdzie ceny otwarcia ukształtowały się na poziomie 14.07 EUR, natomiast ceny zamknięcia 13.34 EUR.
W czwartek, pomimo oświadczenia Komisji Europejskiej o planowanym odwołaniu się od decyzji, negatywny nastrój na rynku utrzymał się jeszcze długo.
Ceny kontraktów EUA spadły do najniższego poziomu od 3 miesięcy 12.68 EUR, po tym jak premier Silnio Berlusconi oznajmił, iż chce aby Komisja Europejska ponownie rozważyła darmowe alokacje dla Włoch.
Dopiero w piątek Komisja Europejska uspokoiła rynek aktywów węglowych oznajmiając, iż mało prawdopodobne jest wydanie znaczącej ilości dodatkowych bezpłatnych uprawnień do emisji, oraz podkreślając stałość rynku Wspólnotowego Systemu Handlu Emisjami.
W porównaniu z cenami otwarcia kontraktów EUA, ceny zamknięcia zyskały na wartości o 2,4%, kształtując się na poziomie 13.10 EUR.
Reprezentanci Komisji Europejskiej oznajmili, iż ponowne rozważenie poziomów emisji i bezpłatnych uprawnień do emisji może nawet doprowadzić do tego, iż Polska i Estonia otrzymają jeszcze mniej bezpłatnych uprawnień do emisji niż dotąd przyznano, ze względu na brak odpowiednich danych o poziomach emisji.
W poniedziałek ceny kontraktów, EUA ponownie zyskiwały na wartości. Ceny otwarcia ukształtowały się na poziomie 12.84 EUR, natomiast ceny zamknięcia na poziomie 13.51 EUR, tylko o 0.04 EUR poniżej najwyższego poziomu tego dnia.
We wtorek ceny uprawnień do emisji kształtowały się na poziomach pomiędzy 13.54 EUR niedługo po otwarciu, a 13.04 EUR tuż przed zamknięciem na poziomie 13.02 EUR.
Spread pomiędzy cenami kontraktów EUA i CER spadł się do poniżej 1 EUR, co uczyniło bardzo atrakcyjnymi transakcje re-swap. Obecnie spread utrzymuje się na poziomie około 1.25 EUR.
Następna runda negocjacji w Bangkoku
Ostatni szczyt ONZ miał miejsce w Nowym Jorku, niestety nie przyniósł on znaczących postępów w rozmowach klimatycznych. Politycy obawiają się, iż osiągnięcie porozumienia podczas szczytu w Kopenhadze może być poważnie zagrożone. W poniedziałek rozpoczęto kolejna rundę rozmów w Bangkoku. Cztery tysiące delegatów z 177 krajów będzie debatować do 9 października.
Presja czasowa staje się coraz bardziej odczuwalna, pozostały już tylko 3 miesiące do szczytu w Kopenhadze gdzie 192 kraje mają podpisać sukcesora Protokołu z Kioto.
Premier Tajlandii, Abhisit Vejjajiva, w przemówieniu rozpoczynającym szczyt, wyraził nadzieję na dokonanie znaczących kroków w osiągnięciu międzynarodowego porozumienia ochrony środowiska. Premier dodał, iż nie istnieje żaden plan B, jeśli plan A nie zostanie zmaterializowany, wówczas istnieje tylko plan P, P jak przegrana.
280 stron tekstu negocjacji zostało dotychczas skrócone o zaledwie 18 stron podczas ostatnich 3 miesięcy.
Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso, wskazuje, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, będzie to najdłuższy list pożegnalny. Obecnie nadal oczekuje się deklaracji celów emisyjnych przez kraje wysoko rozwinięte.
Prezydent Chin, Hu Jintao, podczas szczytu w Nowym Jorku podkreślił, iż Chiny dołożą wszelkich starań zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, nie podając jednak konkretnych liczb.
Premier Japonii, Yukio Hatoyama, obiecał technologiczne i finansowe wsparcie w walce ze zmianami klimatycznymi dla krajów rozwijających się. Ponadto premier chciałby ustanowić cele redukcji gazów cieplarnianych na poziomie 25% do roku 2020 w porównaniu z poziomem z roku 1990.
Sukces umowy na okres po roku 2012 zdaje się w dużej mierze zależeć od prezydenta Obamy. Stany Zjednoczone nie określiły dokładnie planowanych celów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Ponadto staje się coraz bardziej niewykonalne zatwierdzenie przez Senat projektu umowy klimatycznej przed szczytem w Kopenhadze.
Ostatni szczyt ONZ, COP 15, będzie miał miejsce w Barcelonie w dniach 2-6 grudnia.
4
