Handel uprawnieniami: stopniowy powrót transakcji spot
W środę notowania były na wyrównanym poziomie, w granicach 14,90 EUR. Po południu w Niemczech wystąpił dość duży wzrost cen energii typu baseload, dlatego też Dec11 EUA zamknęły się w tym dniu na poziomie wyższym od poziomu wsparcia - 15,14 EUR.
W czwartek pomimo sprzyjających warunków panujących na rynkach energii elektrycznej EUA znalazły się pod poważną presją, ponieważ rejestrowane ceny w początkowym okresie nowego roku sprawiły, iż sprzedający zaczęli być niezwykle aktywni. Cena zamknięcia w tym dniu wynosiła 14,69 EUR i była o 3% niższa od ceny zamknięcia z dnia poprzedniego.
W ubiegły piątek zostały otwarte rejestry we Francji, Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii oraz na Słowacji. Po przymusowym dwutygodniowym okresie zamknięcia dopiero pięć z trzydziestu państw wznowiło działanie rejestrów. Komisja Europejska wprowadziła rewizję bezpieczeństwa rejestrów narodowych, oraz zakaz transferu międzynarodowych certyfikatów emisyjnych. Z tego powodu właśnie zostały one zamknięte. Od momentu rewizji zezwolono jedynie na udostępnienie rejestrów do dyspozycji, tylko i wyłącznie dobrowolnie w przypadkach związanych z ustosunkowaniem się do wymogów redukcyjnych. Środki te zostały powzięte po tym, jak posiadacze kont w Grecji, Austrii oraz w Czechach zgłosili kradzież EUA. Francuska giełda CO2 Bluenext jest jedyną giełdą, która wznowiła handel certyfikatami spot.
Ceny Dec11 EUA po wtorkowej wyprzedaży nie wzrosły, do poniedziałku notowania były na poziomie między 14,57 EUR a 14,77 EUR.
Na rynkach energii elektrycznej aktywność graczy również zmalała.
We wtorek notowania Dec11 EUA utrzymywały się w granicach najniższego z całego tygodnia poziomu - 14,57 EUR. Dalsze wzrosty cen w dużym stopniu będą zależały od wyniku regularnej aukcji, mającej się odbyć w Wielkiej Brytanii w środę. Pod koniec wtorkowej sesji giełdowej notowania Dec11 EUA wpięły się do poziomu lekko przewyższającego 14,70 EUR. Ten poziom utrzymywał się również w środę.
EU ETS wpływa na zachowania inwestorów
Systemem handlu uprawnieniami do emisji motywuje operatorów instalacji do inwestowania w technologie nisko-węglowe, jak wynika z badania "Climate Change, Investment and Carbon Markets and Prices- Evidence from Manager Interviews". Zostało ono przeprowadzone przez Climate Policy Initiative, (Inicjatywę Polityczną ds. Zmian klimatycznych) z siedzibą w Berlinie, jak również organizację Climate Strategies (Strategie Klimatyczne). Na podstawie wyników ankiety uzyskanej od 446 podmiotów EU ETS z sześciu rożnych państw członkowskich UE, określono w jakim stopniu EU ETS wpływa na inwestowanie w technologie nisko-węglowe, oraz w jaki sposób ceny CO2 są zintegrowane ze strategicznym procesami decyzyjnymi przedsiębiorstw.
Z obserwacji nad rodzajem inwestycji podejmowanych przez ankietowane przedsiębiorstwa w celu obniżenia emisji gazów cieplarnianych wynika, że zdecydowana większość, tj. 60% przedsiębiorstw podejmuje środki związane ściśle z procesami produkcji. Średni proces amortyzacji dla tego rodzaju inwestycji to cztery lata, rożni się on czasowo w zależności od kraju oraz sektora.
Oczywiste jest jednak to, że wiele przedsiębiorstw od których wymaga się uczestnictwa w systemie EU ETS, musi jeszcze zintegrować ceny CO2 ze strategią przedsiębiorstwa. Jedna trzecia z ankietowanych przedsiębiorstw EU ETS raczej pasywnie uczestniczy w rynkach CO2, ograniczając swoje działania tylko do wypełnienia corocznych wymogów w kwestii ograniczenia emisji. Potencjał uprawnień do emisji (EUA) jako aktywów Finansowych nie jest do końca wykorzystywany.
Mniej niż połowa ankietowanych przedsiębiorstw bezpośrednio związana jest z handlem uprawnieniami EUA. Uczestnicy rynku mają odwagę aktywnie sprzedawać uprawnienia tylko wtedy, gdy występuje nadwyżka rzędu 5.000 do 10.000 EUA. W świetle zmienionych ramowych warunków EU ETS od 2013 roku przepytani operatorzy instalacji oczekują średniej ceny za jednostkę EUA w trzecim okresie handlowym na poziomie 40 EUR, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z obecnymi cenami CO2.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Raport rynku CO2. Tydzień 6/2011