Akcjonariusze głównego niemieckiego partnera Gazpromu niezadowoleni z wyników i zbytniego uzależnienia od Rosjan odwołali władze firmy - poinformowała "Rzeczpospolita".
– W zarządzie nie było człowieka, który rozumiałby procesy zachodzące w Rosji. Dotąd nie było tam strategii dotyczącej zakupów rosyjskiego gazu i nikt nie próbował jej opracować – mówi „Kommiersantowi” pracownik E.ON. Teraz taką strategię ma przygotować odwołany prezes, który pozostanie w zarządzie jako odpowiedzialny za rynek rosyjski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rewolucja kadrowa w E.ON