Rosja i USA porozumiały się w sprawie współdziałania w sprawdzeniu bezpieczeństwa swoich elektrowni atomowych - poinformował w czwartek w Waszyngtonie dyrektor "Rosatomu" Siergiej Kirijenko.
Jak podkreślił szef "Rosatomu", "energetyka atomowa to rynek globalny i kwestie bezpieczeństwa noszą charakter globalny. Zauważył, że takie kraje jak USA i Rosja ponoszą szczególną odpowiedzialność, gdyż to one zapoczątkowały energetykę jądrową i to one posiadają największe elektrownie atomowe.
"Nasza odpowiedzialność polega nie tylko na tym, aby dać odpowiedzi na wynikłe problemy u siebie w kraju, ale i by przygotować odpowiedzi, które przydadzą się całej światowej energetyce jądrowej" - powiedział.
Kirijenko uważa, że takie odpowiedzi powinny być udzielone w "trzech czasowych horyzontach". "Po pierwsze - krótkoterminowe, natychmiastowe działania". Poinformował, że w USA i Rosji podjęto decyzję o przeprowadzeniu w elektrowniach jądrowych testów wytrzymałości (ang.stess tests).
"Wczoraj porozumieliśmy się o wspólnym działaniu w tej kwestii. Przewiduje ono udział ekspertów i specjalistów obydwu stron we wzajemnych kontrolach" - dodał.
Mówiąc o średniookresowej perspektywie podkreślił, że po sprawie elektrowni atomowej Fukushima w Japonii, gdzie doszło do pożaru i wycieku wskutek trzęsienia ziemi, należy zmienić logikę probabilistycznego podejścia do planowania elektrowni jądrowych, gdyż zdarzają się także i mało prawdopodobne sytuacje, gdy dochodzi jednocześnie do trzęsienia ziemi i tsunami i wtedy siłownie powinny gwarantować bezpieczeństwo ludności.
W długookresowym horyzoncie powinno się przejść na nową platformę technologiczną i planowanie nowej generacji reaktorów - zauważył szef rosyjskiego "Rosatomu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosja i USA porozumiały się ws. bezpieczeństwa elektrowni atomowych