Rumuńska państwowa firma Electrica SA będąca w sporze z czeskim koncernem energetycznym CEZ zażądała w sądzie arbitrażowym za domniemane naruszenie umowy prywatyzacyjnej 2,1 mld koron (około 82 mln euro). Czesi odrzucają oskarżenia i roszczenia.
Całemu zamieszaniu dziwią się władze czeskiego potentata. Zastanawiają się jak to możliwe, że skoro koncern naruszył umowę z 2005 roku to stosunkowo niedawno Rumunia zgodziła się na sprzedaż reszty udziałów w firmie?
CEZ weszła na rynek rumuński kupując 51 procent spółki dystrybucyjnej Electrica Oltenia. W 2009 roku CEZ dokupił resztę papierów firmy. Spółka dystrybucyjna działa obecnie pod nazwą CEZ Distributie. Dostarcza energię 1,4 mln klientów w południowo-zachodniej części Rumunii.
Grupa prowadzi także park wiatrowy Fantanele i Cogealac o mocy zainstalowanej 600 MW. Produkcja energii elektrycznej w parku stanowi dziesięć procent całkowitej produkcji energii ze źródeł odnawialnych w Rumunii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rumuńska firma chce od CEZ-u dwa miliardy koron