Ręczne regulowanie rynku energii nie doprowadzi do kolejnych inwestycji wytwórczych, nie przyniesie także korzyści klientom - ocenia Andrzej Modzelewski, dyrektor ds. rozwoju RWE Polska.
Andrzej Modzelewski komentując dyskusję wokół cen energii przypomina, że już w roku 2008 zastosowano terapię szokową. Klienci 1 stycznia 2008 r. obudzili się z bólem głowy, ponieważ musieli dużo więcej zapłacić za energię. Te podwyżki były konsekwencją zdecydowanie wyższych cen hurtowych spowodowanych głównie nowymi regulacjami dotyczącymi CO2 oraz wyższą ceną węgla. Na końcową cenę dla klientów miały także wpływ większe ilości obowiązkowych zakupów energii z kogeneracji konwencjonalnej, kogeneracji gazowej oraz energii ze źródeł odnawialnych.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: RWE: ręczne regulowanie rynku energii nie doprowadzi do inwestycji