Niemiecki koncern RWE rezygnuje z inwestycji w Rosji, francuska spółka EdF - wręcz przeciwnie.
W niedzielę okazało się jednak, że do niej nie dojdzie - RWE zrezygnował z udziału w projekcie. Rosyjscy analitycy sądzą, że niemiecki gigant po prostu nie mógł się dogadać ze swym rosyjskim wspólnikiem. RWE ogłosiła przy tym, że dalej jest zainteresowana Rosją, ale bez żadnych szczegółów.
Ale niektórzy inwestorzy wykorzystują sytuację. Fiński koncern energetyczny Fortum, który ma większościowy pakiet akcji spółki TGK-10, w czasie krachu dokupił jeszcze papiery. Dzięki temu ma teraz 90 proc. pakiet udziałów.
Zaś francuski gigant energetyczny EdF ogłosił 2 dni temu, że chciałby zostać mniejszościowym akcjonariuszem rosyjskiego państwowego koncernu Inter RAO. Obie firmy chciały też współpracować m.in. w Europie Wschodniej. Inter RAO ma sprzedawać energię z planowanej elektrowni atomowej w Obwodzie Kaliningradzkim, która ma zostać oddana 2015 r. 49 proc. udziałów w tej inwestycji ma przypaść zachodniemu inwestorowi, w tej sytuacji jest bardzo prawdopodobne, że będzie to właśnie EdF.
Rosjanie chcą, żeby prąd z tej siłowni popłynął także do Polski - informuje "Gazeta Wyborcza".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: RWE wychodzi z Rosji, EdF chce wejść