Prace nad przepisami regulującymi rozwój energetyki jądrowej w Polsce przebiegają zaskakująco dobrze. W ustawach są jednak dziury legislacyjne - mówi Tomasz Chmal, partner w kancelarii White&Case W. Daniłowicz, W. Jurcewicz i Wspólnicy.
Nowelizacja ustawy Prawo atomowe i ustawy o przygotowaniu realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej przechodzi przez parlament. Tomasz Chmal zwraca jednak uwagę, że w projektach tych ustaw jest sporo dziur. W przypadku obu ustaw zastosowano wybieg regulacyjny polegający na odesłaniu w bardzo wielu ważnych miejscach do rozporządzeń Rady Ministrów.
- Taki wybieg dotyczy m.in. wysokości wpłat na fundusz likwidacji, kryteriów wykluczających daną lokalizację dla elektrowni jądrowej, minimalnych wymogów w stosunku do bezpieczeństwa i wyboru technologii dla elektrowni jądrowej. Ponadto są niekonsekwencje w opisaniu kompetencji poszczególnych organów, jak Państwowa Agencja Atomistyki i Komisja Bezpieczeństwa Jądrowego - wskazuje Tomasz Chmal.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Są dziury legislacyjne w ustawach dot. energetyki jądrowej w Polsce