Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach zamierza na większą niż dotąd skalę rozwinąć program wsparcia budowy energooszczędnych domów. Pilotażowy program w tym zakresie wzbudził olbrzymie zainteresowanie.
"Gdy środki z obecnego programu będą się kończyć, przeanalizujemy jego efekty i zastanowimy się, co powinniśmy zmienić i poprawić, aby program jak najlepiej odpowiadał potrzebom. Gdy będzie to uzasadnione, rozwiniemy program na większą skalę" - zapowiedziała w środę w Pszczynie prezes Funduszu Gabriela Lenartowicz.
Pilotażowy program pod nazwą "Dom energetyczny" to pierwsze takie przedsięwzięcie w Polsce, realizowane przez fundusz ekologiczny. Na preferencyjne kredyty mogą liczyć podmioty budujące takie domy, które potrzebują około dwukrotnie mniej energii cieplnej od tradycyjnych. Na ten cel Fundusz przeznaczył 2 mln zł. Program realizuje Bank Ochrony Środowiska.
Lenartowicz wyjaśniła, że na razie wielkie zainteresowanie nie przekłada się jeszcze na ilość podpisanych umów kredytowych - zawarto ich dotąd pięć. Aby spełnić kryteria programu, efektywnościowe rozwiązania energetyczne trzeba uwzględnić już na etapie projektowania domu, a to jest czasochłonne. Natomiast przerabianie już gotowych projektów czy adaptacja już budowanych domów jest trudne i kosztowne. Dlatego nie wszyscy chętni są w stanie spełnić warunki i szybko uzyskać dofinansowanie.
Zgodnie z zasadami programu na niskooprocentowane kredyty mogą liczyć inwestorzy (osoby fizyczne i prowadzące własny biznes) budujący energooszczędne budynki oraz chcący kupić odpowiednie instalacje i urządzenia dla takich domów. Chodzi o obiekty o wskaźniku zapotrzebowania na energię końcową niższym od 60 kilowatogodzin na metr kw. rocznie. W domu budowanym tradycyjną metodą ten wskaźnik to ok. 120 kilowatogodzin energii na metr kw. rocznie, a więc jest on dwukrotnie wyższy.
W ocenie przedstawicieli Funduszu programy wspierania energooszczędnych działań dla indywidualnych osób sprawdzą się tylko wtedy, gdy będą proste w obsłudze, łatwo dostępne i precyzyjnie wyliczone, by szybko mogły być odczuwalne ekonomicznie dla inwestorów budujących domy.
Aby w przyszłości rozszerzyć i udoskonalić program, konieczna jest m.in. analiza weryfikacji standardów energooszczędności, wysokości wspieranych standardów energetycznych czy skali dofinansowania w zależności od uzyskanych efektów oszczędzania energii. Rozstrzygnięcia wymaga także problem objęcia publicznym dofinansowaniem mieszkań deweloperskich.
SUBSKRYBUJ WNP.PL
NEWSLETTER
Wnp.pl: polub nas na Facebooku
Wnp.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Wnp.pl na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych
NAPISZ DO NAS