Projekt unijnej dyrektywy reformującej europejski system handlu pozwoleniami na emisję CO2 (ETS) jest "skrajnie niekorzystny dla polskiej gospodarki" - ocenia śląsko-dąbrowska Solidarność, która we wtorek wysłała w tej sprawie list do najważniejszych unijnych instytucji.
- Związkowe pismo zostało skierowane do przewodniczących Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej oraz do prezydencji estońskiej w Radzie UE.
- Przedstawiciele "S" wskazują na potrzebę renegocjacji zapisów projektu tak, by m.in. uwzględniał możliwość wspierania inwestycji w sferze energetyki węglowej.
- W ocenie "S" projekt dyrektywy ETS w obecnym kształcie stwarza realne zagrożenie utraty tysięcy miejsc pracy, ucieczki przemysłu energochłonnego poza granice UE.
W ocenie władz największej w Polsce regionalnej struktury Solidarności, zrzeszającej ok. 100 tys. członków, projekt dyrektywy ETS w obecnym kształcie stwarza realne zagrożenie utraty tysięcy miejsc pracy, ucieczki przemysłu energochłonnego poza granice UE oraz znaczącego zwiększenia kosztów energii zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla gospodarstw domowych.
Wystąpienie śląsko-dąbrowskiej "S" to reakcja na zawarte 9 listopada br. przez Radę UE i Parlament Europejski wstępne porozumienie dotyczące reformy systemu ETS. Największe kontrowersje wśród związkowców wzbudziła konstrukcja tzw. Funduszu Modernizacyjnego, który ma wspierać biedniejsze kraje Unii w usprawnieniu systemu energetycznego i pobudzać inwestycje zwiększające efektywność energetyczną. Fundusz ma być zasilany środkami ze sprzedaży części uprawnień do emisji CO2. W porozumieniu wykluczono jednak wsparcie funduszu dla inwestycji w energetykę węglową. Zapis ten - jak podkreślają związkowcy - uderza przede wszystkim w Polskę.
- Polska energetyka jest w ponad 80 proc. oparta na węglu. Górnictwo węgla kamiennego stanowi jeden z filarów gospodarki oraz najważniejszy element bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Rozwój nowoczesnych, niskoemisyjnych technologii węglowych, inwestycje w kogenerację energii elektrycznej i cieplnej pozwoliłoby osiągnąć zarówno cele ekologiczne w postaci stopniowego obniżania emisji CO2, jak i korzyści ekonomiczne oraz społeczne wynikające z dostępu do stabilnych dostaw taniej energii wytwarzanej z krajowych surowców. Niestety, postępujące zaostrzanie polityki klimatyczno-energetycznej UE uniemożliwia osiągnięcie tych celów - czytamy w związkowym piśmie do szefów unijnych instytucji.
W ocenie związkowców, szczegóły porozumienia w sprawie reformy ETS łamią ustalenia podjęte w trakcie negocjacji II Pakietu Klimatyczno-Energetycznego. Wówczas Polska uzyskała obietnicę derogacji i wsparcia służącego złagodzeniu negatywnych skutków zaostrzenia polityki klimatycznej UE - przypominają związkowcy.
- Prezydium zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność domaga się renegocjacji dyrektywy dotyczącej reformy systemu ETS, której celem będzie uwzględnienie w tym dokumencie interesów wszystkich krajów członkowskich UE oraz dopuszczenie różnych ścieżek realizacji ambitnych celów redukcyjnych, dostosowanych do specyfiki gospodarczej poszczególnych państw - napisali przedstawiciele władz śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Prezydium regionalnej "S" przestrzegło również, że przyjęcie nowelizacji dyrektywy o ETS z zapisami uderzającymi w polską gospodarkę może - jak napisano - doprowadzić do wybuchu niekontrolowanych niepokojów społecznych w naszym kraju. Związkowcy ocenili, że UE znajduje się obecnie w najgłębszym od dziesięcioleci kryzysie. - Kontynuacja nieracjonalnej i szkodliwej polityki klimatyczno-energetycznej jedynie ten kryzys spotęguje - czytamy w piśmie.
Działacze "S" uważają, że reforma systemu ETS w obecnym kształcie stanowi wyłącznie realizację interesów gospodarczych najbogatszych krajów UE. - Decyzje unijnych instytucji podejmowane na zasadzie dyktatu, bez poszanowania zasad dialogu oraz bez uwzględnienia interesów wszystkich krajów członkowskich, przyczynią się do dalszego spadku zaufania obywateli do tych instytucji i pogłębią nastroje antyunijne - uważa prezydium śląsko-dąbrowskiej "S".
Po przyjęciu wstępnego porozumienia dotyczącego reformy systemu ETS, projekt dyrektywy w tej sprawie musi jeszcze zostać przyjęty przez Parlament Europejski w głosowaniu plenarnym, a następnie przez Radę Europejską. Głosowanie w PE nastąpi najprawdopodobniej w lutym przyszłego roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Śląsko-dąbrowska "S" wystąpiła do unijnych instytucji ws. zasad reformy systemu ETS