Slovenske Elektrarne będą musiały produkować energię elektryczną i ciepło z węgla w wielkościach nakazanych przez państwo – zapowiedział premier naszych południowych sąsiadów Robert Fica.
Zakład ten produkuje energie w oparciu o słowackie złoża węgla brunatnego. Przeciwko niemu protestują ekolodzy. Ich zdaniem sama elektrownia emituje zbyt wiele CO2, a dodatkowo wydobycie węgla odbywa się metodą głębinową, co także źle wpływa na środowisko.
Fica ukrócił spekulacje. – Zakład w Nowakoch jest kluczowy dla bezpieczeństwa energetycznego Słowacji. Nie mamy możliwości zakupić energii gdzie indziej, lub wybudować alternatywnego źródła prądu – stwierdził słowacki premier.
Jak podał rząd eksploatacja zakładu może potrwać nawet do 2035 roku, bo na ćwierć wieku wystarczą jeszcze zasoby węgla.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Słowacja: nie zrezygnujemy w energetyce z węgla