Nawet 500 mln zł dokładają rocznie spółki obrotu z powodu wymuszanego przez URE zaniżania cen energii sprzedawanej gospodarstwom domowym - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna".
Według prezesa Enei Macieja Owczarka, straty w taryfie G11 szacowane są na 50 – 100 mln zł. Oficjalnie do dokładania do taryf dla klientów indywidualnych nie przyznają się inne firmy. Jednak, jak czytamy w "DGP", pomimo braku oficjalnych deklaracji, do energii sprzedawanej gospodarstwom domowym dokłada też PGE, Tauron i Energa.
Według szacunków, cytowanych przez "DGP", najwięksi sprzedawcy prądu mogą tracić na taryfie G11 nawet 500 mln zł rocznie.
W ocenie firm energetycznych nadszedł najwyższy czas na uwolnienie cen dla odbiorców indywidualnych, co powinno nastąpić już w przyszłym, gdyż rynek energii w Polsce jest w ich ocenie wystarczająco dojrzały.