Nowy projekt ustawy o rozwoju elektromobilności i paliwach alternatywnych wprowadza obowiązek przyłączania stacji ładowania bezpośrednio do sieci dystrybutorów energii elektrycznej (OSD). - Procesy przyłączeniowe do OSD są długotrwałe, zabierają nawet do dwóch lat. Dodatkowo wiążą się z znacznymi kosztami budowy przyłącza po stronie OSD oraz inwestora - wskazuje Rafał Czyżewski, prezes Greenway Infrastructure Poland.
- Nowy projekt ustawy o rozwoju elektromobilności i paliwach alternatywnych zakłada m.in., że powstanie obowiązek przyłączania stacji ładowania bezpośrednio do sieci OSD; Greenway Infrastructure Poland postuluje rezygnację z tej koncepcji.
- Marcin Korolec, prezes Fundacji Promocji Samochodów Elektrycznych, uważa, że jeśli w roku 2050 po polskich drogach mają jeździć w znakomitej większości auta elektryczne, to usługi ładowania powinny być określone w sposób jak najbardziej liberalny i otwarty na różne modele biznesowe.
- Emilia Stefanowicz, partner Kancelarii Radców Prawnych Stankiewicz Własów i partnerzy, wskazuje, że projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych niekonsekwentnie definiuje usługę ładowania.
- Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że w proponowanej ustawie brakuje przepisów przejściowych odnoszących się do istniejącej już infrastruktury, co ze względu na ewentualne koszty dostosowawcze może grozić nawet likwidacją części istniejących stacji ładowania.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Stacje ładowania elektryków tylko w sieciach OSD? Eksperci zdecydowanie krytykują ten pomysł