Premier Donald Tusk udaje się w poniedziałek z jednodniową wizytą do Londynu. Z premierem Wielkiej Brytanii Gordonem Brownem będzie rozmawiał przede wszystkim o pakiecie klimatyczno-energetycznym.
Wzbudzający coraz więcej kontrowersji pakiet klimatyczno- energetyczny, który ma zapewnić, że do 2020 roku UE zmniejszy emisję CO2 o 20 proc., ma być przedmiotem porozumienia 27 unijnych państw i Parlamentu Europejskiego jeszcze do końca tego roku. W październiku szefowie państw i rządów Unii zgodzili się, że polityczne porozumienie zapadnie najpierw na szczycie Unii, dzięki czemu Polska zagwarantowała sobie prawo weta (decyzje na szczycie zapadają bowiem jednomyślnie).
Pakiet ma być też tematem spotkania 6 grudnia w Gdańsku, w którym obok Donalda Tuska wezmą również udział prezydent Francji Nicolas Sarkozy i przywódcy ośmiu unijnych państw Europy Środkowo- Wschodniej.
Polska, z gospodarką w ponad 94 proc. opartą na węglu, argumentuje, że realizacja ambitnych zobowiązań UE do redukcji emisji CO2 grozi drastyczną podwyżką cen prądu. A to dlatego, że KE zaproponowała, by wszystkie prawa do emisji w energetyce były sprzedawane na specjalnych aukcjach już od 2013 roku.
Według polskiego rządu, pakiet naraża na szwank bezpieczeństwo energetyczne, bo zmusza do rezygnacji z rodzimego wysokoemisyjnego węgla na rzecz importowanego gazu.
Tusk mówił w czwartek w Sejmie, że Polska uzyskała status państwa, które będzie współrozstrzygało o ostatecznym kształcie pakietu klimatyczno-energetycznego. Jak dodał, Polska nie jest bezradna w tych negocjacjach i polskie elektrownie, węgiel - jako źródło polskiej energii - nie będzie zagrożone, "przynajmniej w takim stopniu jak to się do tej pory wydawało".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tusk będzie rozmawiał w poniedziałek z Brownem o pakiecie klimatycznym