Tylko silni przetrwają na europejskim rynku energii elektrycznej

Tylko silni przetrwają na europejskim rynku energii elektrycznej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Na europejskim rynku energii elektrycznej pozostanie zaledwie kilka-kilkanaście grup energetycznych. Dla polskich firm to ostatnia szansa na wzmocnienie swojej pozycji - wynika z dyskusji podczas panelu "Europejski rynek energii elektrycznej", jaki odbył się podczas III Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

O tym, że docelowo, na europejskim rynku energii elektrycznej pozostanie zaledwie kilka-kilkanaście grup energetycznych jest przekonany Philippe Castanet, prezes EDF Polska. Jego zdaniem konsolidacja sektora to naturalny proces. Podaje przykład Wielkiej Brytanii, podawanej jako wzór wolnego rynku energii. Tam w chwili uwolnienia rynków energii elektrycznej i gazu w działało ok. 20 podmiotów. Od tamtego czasu dochodzi do konsolidacji, w efekcie czego na brytyjskim rynku działa obecnie tylko kilka firm sprzedających energię i gaz.

- Elektroenergetyka to sektor bardzo kapitałochłonny, więc naturalna jest tendencja do wzrostu wielkości firm – mówi Grzegorz Górski, prezes zarządu GDF SUEZ Energia Polska.

Jego zdaniem, gdyby na rynku energii wszystkie podmioty byłyby kontrolowane w pełni przez kapitał prywatny to do konsolidacji na dużą, europejską skalę by doszło. Wiele grup energetycznych jest jednak kontrolowanych przez państwo i do czasu, gdy grupy będą nadal kontrolowane przez państwo, to taka konsolidacja nie nastąpi.

- Przy obecnej sytuacji makroekonomicznej i problemach budżetowych państw europejskich nawet rzeczy dziś niewyobrażalne pewnego dnia mogą stać się faktem. Któryś kolejny rząd dojdzie do wniosku, że po co nam narodowy czempion, lepiej zainkasować pieniądze z jego sprzedaży. Nie wiem czy to się stanie za lat, 5, 10 czy 20, ale myślę, że tak się stanie – prognozuje Grzegorz Górski.

W jego ocenie proces konsolidacji będzie jednak hamowany przez regulatorów.

Prezes GDF SUEZ Energia Polska dodaje, że wciąż nie ma jednolitych zasad na rynku europejskim. Przekonuje, że jak długo będą narodowi regulatorzy to tak długo nie będzie jednolitego rynku energii w Europie.

Andrzej Modzelewski, dyrektor ds. rozwoju RWE Polska, dyrektor zarządzający modelem rynku i sprzedażą RWE East wskazuje, że w celu powstania konkurencyjnych rynków energii trzeba przede wszystkim doprowadzić do ich integracji. Konieczne jest to na poziomie uwarunkowań prawnych, jak deregulacja i umożliwienie konkurencji, trzeba również zadbać o fizyczne połączenia systemów elektroenergetycznych oraz gazowych.

- Na nic jednak zdadzą się wysiłki dotyczące handlu na rynku hurtowym, gdy w niektórych krajach, tak jak na przykład w Polsce, nie ma dostatecznie rozwiniętych sieci transgranicznych, które umożliwiłyby handel między krajami. Polska jest wyspą energetyczną, w której występuje niedostatecznie rozwinięta infrastruktura umożliwiająca import lub eksport energii z Polski, powoduje, że budowanie naszej przewagi konkurencyjnej na europejskim rynku energii jest niemożliwe – podkreśla Andrzej Modzelewski.

Przypomina, że według organizacji ENTSO-E polskie wolne moce transgraniczne to zaledwie 800 MW, podczas gdy w Czechach ta wartość wynosi 3 tys. MW.

Franz Scheiber z Alpiq Management wskazuje, że rozwój europejskiego rynku energii napotyka na problemy związane z niedodostatecznym rozwojem sieci elektroenergetycznych w niektórych krajach. Jego zdaniem rozwój OZE jest pożądany zwłaszcza w tych regionach, gdzie występują braki sieciowe.

O wadze połączeń transgranicznych mówi również Tomasz Zadroga, prezes zarządu Polskiej Grupy Energetycznej.

- Trzymam kciuki za europejskich operatorów sieci przesyłowych, w tym polskiego operatora. Liczymy, że przyśpieszą oni inwestycje w połączenia transgraniczne i nie będziemy mówili tylko o jednej nowej linii na połączeniu z Niemcami i Litwą, oczekujemy, że tych połączeń będzie więcej – mówi Tomasz Zadroga.

Podkreśla, że rynek europejski energii już działa i będzie się coraz bardziej liberalizował, ponieważ takie są wytyczne Komisji Europejskiej.

- Przed pełną liberalizacją rynku energii nie uciekniemy. Koncerny europejskie są już do tego przygotowane, polskie grupy energetyczne mają ostatnie 2-3 lata na przygotowanie się do walki rynkowej nie tylko w Polsce, ale i w Europie – przypomina prezes PGE.

Krzysztof Zamasz, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. handlowych, Tauron Polska Energia podkreśla, że energetyczne koncerny francuskie, szwedzkie i niemieckie są w dużej części państwowe. Tak długo, jak poszczególne rządy będą interesowały się rynkiem energii, m.in. ze względu na bezpieczeństwo energetyczne poszczególnych państw, tak długo ten rynek będzie uzależniony od aspektów politycznych.

- Połączenia transgraniczne i wymiana międzysystemowa to są kwestie wtórne, to narzędzia mające się przyczynić do poprawy transparentności procesów biznesowych – zapewnia Krzysztof Zamasz.

Wskazuje, że polskie firmy energetyczne są już aktywne na rynkach innych państw, gdzie prowadzą handel energią i uprawnieniami do emisji CO2.

Poseł Andrzej Czerwiński, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki wyjaśnia, że opóźnienia we wdrażaniu niektórych przepisów unijnych nie wynikają z opieszałości urzędników w poszczególnych resortach, lecz są efektem braku strategicznego porozumienia z sektorem energetycznym.

- Przy każdej ustawie pojawia się kilkadziesiąt różnych opinii, aby osiągnąć porozumienie trzeba poświecić wiele czasu – informuje Andrzej Czerwiński.

David Kučera, sekretarz generalny PXE Power Exchange Central Europe, przypomniał, że narodowe interesy wciąż przeważają na rynku energii. W jego ocenie konsolidacja, do jakiej dochodzi w sektorze energetycznym, obejmie także giełdy energii w Europie. Jako podmiot konsolidujący wymienia niemiecką giełdę EEX, choć możliwe jest także silne wejście giełd ze Stanów Zjednoczonych, w tym NASDAQ.

David Kučera prognozuje, że gdy rynki energii będą bardzo płynne to nawet gospodarstwa domowe będą kupowały energię na giełdzie.

Na proces konsolidacji giełd energii zwraca uwagę także Iwona Edris, dyrektor ds. kluczowych projektów z Giełdy Papierów Wartościowych. Jej zdaniem dla rozwoju rynku energii ważne są trzy obszary – regulacje (uczestnicy rynku energii w Polsce powinni mieć takie same możliwości i wymagania jak w innych krajach UE), obszar operacyjny (zasady obrotu i systemów transakcyjnych) oraz zabezpieczenie i rozliczenie transakcji.

Ireneusz Łazor, wiceprezes zarządu TGE, prezes zarządu Izby Rozliczeniowej Giełd Towarowych, przekonuje, że TGE jest ok. 3-4 giełdą energii w Europie, jeśli chodzi o wielkość obrotu energią.

Przypomina o połączeniu rynków energii Polski i Skandynawii, gdzie cena jest już wspólna, oraz o liście intencyjnym zakładającym współpracę TGE z giełdami z Pragi i Wiednia.

Stephan Lehrke, partner w The Boston Consulting Group, zwraca uwagę na wiele niejasności i niepewności na rynku energii. Istnieje m.in. ryzyko zmieniających się cen energii elektrycznej i gazu oraz niejasności związane z rozwojem OZE.

Jak przekonuje Stephan Lehrke potrzeba dużych, ponadnarodowych koncernów energetycznych, które będą w stanie ponieść koszty niezbędnych inwestycji. Obecnie obserwujemy proces rezygnacji z już zaplanowanych inwestycji m.in. w sieci przesyłowe.

- Duże koncerny wycofują się z wielu obszarów rynku i zostawiają pole do działań graczom regionalnym – ocenia Stephan Lehrke.

Krzysztof Wiater, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii DLA Piper, podkreśla, że zapisy III pakietu energetycznego przesądzają o kierunku regulacji krajowych.

- Regulacje UE, w tym III pakiet energetyczny, mają zapewnić konkurencję na rynku. Ale jak ona ma być definiowana? Z jednej strony jest oczekiwanie, aby nie powstawały duże grupy energetyczne, ale z drugiej strony, kto jest w stanie realizować zadania inwestycyjne stojące przed sektorem energetycznym – zastanawia się Krzysztof Wiater.

Przypomina, że interpretacja prawa może być bardzo odmienna, co widać było np. przy próbie przejęcia grupy Energa przez PGE, gdzie dwa różne organy państwa odmiennie interpretowały te same przepisy. Na rynku europejskim podobnych sytuacji może być wiele.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Tylko silni przetrwają na europejskim rynku energii elektrycznej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!