Ukraina może połączyć swoje sieci energetyczne z sieciami UE i nawet handlować rosyjskim gazem w Europie. Kijów musi tylko przyjąć europejskie przepisy energetyczne.
Nowe możliwości integracji z UE otwiera przed Ukrainą przystąpienie do traktatu o wspólnocie energetycznej. Traktat tworzy największy rynek energetyczny świata, we wspólny blok handlowy łącząc UE i jej sąsiadów. Ministrowie UE na piątkowym szczycie w Zagrzebiu zgodzili się, by do traktatu dołączyły Ukraina i Mołdawia. To jednak decyzja warunkowa. Kijów i Kiszyniów będą mogły zostać członkami traktatu dopiero po wprowadzeniu europejskich przepisów energetycznych.
Chodzi przede wszystkim o to, że państwa należące do traktatu muszą zezwolić na swobodny przepływ energii elektrycznej i gazu przez swoje granice. Opłaca się, bo takie gwarancje swobodnego handlu stanowią podstawę długoterminowych umów o międzynarodowym handlu energią.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraina bliżej energetycznego sojuszu z UE