Aż o 30 proc. w pierwszym kwartale spadł eksport energii elektrycznej przez rosyjski koncern Inter RAO. Cześć analityków wiąże ten fakt z okupacją przez Rosję Krymu.
W pierwszym kwartale obecnego roku, eksport energii elektrycznej wzrósł jedynie do Osetii Południowej - o 3 proc. do 46 milionów kWh.
Eksport pozostał natomiast na niezmienionym poziomie w przypadku Mongolii (73 milionów kWh ) i Ukraina (11 mln kWh).
Gdzie spółka zanotowała spadki? Największa redukcja nastąpiła w Finlandii i na Litwie. W pierwszym kwartale Helsinki kupiły aż o 53 proc. mniej energii w Rosji. Oznacza to, że sprzedaż w tym kierunku wyniosła 719 milionów kWh. Bardzo znaczący, bo aż 44 procentowy spadek sprzedaży zanotowano w przypadku Litwy. Kraj ten kupił 618 milionów kWh.
Zdaniem części specjalistów tak gwałtowny spadek sprzedaży przynajmniej w części jest efektem imperialnej polityki Rosji wobec Ukrainy. Obawiając się kryzysu w stosunkach gospodarczych kraje UE kupujące prąd w Rosji poszukały dostawców na innych rynkach, lub zwiększyły własną produkcję.
Inter RAO to największa firma energetyczna Rosji. Spółka dysponuje ponad 33 600 MW mocy zainstalowanej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Unia Europejska nie chce rosyjskiego prądu