Projekt ustawy o efektywności energetycznej, który ma pomóc w realizacji celu, jakim jest zaoszczędzenie do 2020 roku 20 proc. energii, jest ostro krytykowany zarówno przez Urząd Regulacji Energetyki, jak i firmy energetyczne. Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej" jest on zbyt uciążliwy, a także może spowodować wzrost cen energii.
Jak czytamy w "GW", najwięcej zastrzeżeń do niego ma URE, któremu nie podoba się, że resort nie policzył jaki będzie wpływ ustawy na wzrost cen. Poza tym, to właśnie ten urząd, który liczy zaledwie sześć osób, ma się zajmować wszystkimi zagadnieniami dotyczącymi efektywności energetycznej.
Z tymi zarzutami zgadzają się firmy energetyczne, których zdaniem mechanizm proponowany przez resort gospodarki jest zbyt uciążliwy.
Wynikiem dyskusji nad projektem ustawy o efektywności energetycznej, jak czytamy w "GW", jest to, że Ministerstwo Gospodarki poprawi swój projekt, jednak nie wiadomo kiedy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ustawa o efektywności energetycznej znów do poprawki