Niedawno weszła w życie ustawa o realizacji strategicznych inwestycji w sieci przesyłowe, ale nie objęła ważnych dla KSE inwestycji w sieci dystrybucyjne 110 KV. - Wydaje mi się, że tę ustawę powinno się poprawić - ocenił Paweł Orlof, członek zarządu Enei ds. korporacyjnych podczas II Wschodniego Kongresu Gospodarczego w Białymstoku.
- Wydaje mi się, że tę ustawę powinno się poprawić - ocenił Paweł Orlof.
Prezes Orlof ocenił ponadto, że wskutek rozwoju energetyki prosumenckiej mogą powstać w Polsce oparte na tym segmencie rynku wytwarzania całkiem duże, nawet rzędu setek megawatów, tzw, wirtualne elektrownie ( virtual power plant), czyli układy wzajemnie powiązanych m.in. jednostek wytwórczych generacji rozproszonej energii odnawialnej i sieci teleinformatycznych stanowiących sterowalną całość która zaspokaja lokalne potrzeby lub współpracuje z siecią elektroenergetyczną.
- Znam ( w Niemczech -red.) firmy które mają tzw. wirtualne elektrownie i to działa. Problem polega na tym, że ustawodawstwo w Polsce musi nadążać za tym co się dzieje w sferze technologii. Prawo niemieckie przewiduje funkcjonowanie takich jednostek. W Polsce nie ma jeszcze takich przepisów i to jest zadanie dla ustawodawcy, dla rządu polskiego, żeby takie prawo przygotować - oceniał Paweł Orlof.
Paweł Orlof wskazywał ponadto m.in., że wskutek wprowadzanych regulacji mamy obecnie taką sytuację, że produkcja energii z OZE i w kogeneracji jest wspierana finansowo, a elektrownie systemowe, które stabilizują system nie są wynagradzane za pozostawanie w dyspozycji na potrzeby systemu w każdym czasie.
- W związku z tym musi być system - kontrakty różnicowe albo rynek mocy - gdzie jednostki które stabilizują cały system energetyczny dostaną wynagrodzenie za gotowość dostarczenia mocy dla systemu. Mamy w tej chwili kuriozalną sytuację, że wszyscy są dotowani, tylko elektrownie systemowe nie mają opłaty za dyspozycyjność mocy - wskazywał Paweł Orlof.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ustawa o strategicznych inwestycjach sieciowych do poprawy