Już w przyszłym roku zapłacimy więcej za energię elektryczną. Wszystko to za sprawą nowego projektu ustawy akcyzowej, opublikowanego przez Ministerstwo Finansów, który jest priorytetem dla tego resortu.
Rynek nie jest jednak w pełni usatysfakcjonowany nowymi rozwiązaniami zaproponowanymi przez ministerstwo. Chodzi m.in. o branżę energetyczną.
Według dostawców energii elektrycznej od przyszłego roku - kiedy nowa ustawa miałaby wejść w życie - obowiązek podatkowy w zakresie akcyzy na energię będzie ciążył na dostawcach, a nie jak dzisiaj, na jej producentach. To z kolei spowoduje wzrost cen energii, bo dostawcy zapowiadają przerzucenie części podatku na koszty sprzedaży energii. Podwyżkę tę odczują zatem wszyscy konsumenci - czytamy w "GP".
Zdaniem ekspertów TPA Horwath Sztuba Kaczmarek, faktycznej oceny finansowych skutków zmiany opodatkowania akcyzy będzie można dokonać po upływie kilkunastu miesięcy funkcjonowania nowego systemu. Wtedy dowiemy się, w jaki sposób zdjęcie obowiązku podatkowego z producentów wpłynęło na obniżenie cen hurtowych, a jego przeniesienie na dystrybutorów na zwiększenie cen finalnych - wyjaśnia dziennik.
- Mitem jest niestety pogląd, że jest to gra o sumie zerowej. Wytwórcy energii z pewnością nie będą mieli motywacji do obniżenia cen hurtowych o równowartość płaconej dotąd akcyzy, tym bardziej że dotychczas sami finansowali część podatku, której nie pokrywała cena sprzedaży producenta - podkreśla Wojciech Sztuba, partner w TPA Horwath Sztuba Kaczmarek.
Dodaje, że dystrybutorzy będą starać się przerzucić cały ciężar nowej akcyzy na konsumentów, a ponieważ rynek energii elektrycznej nie będzie już w praktyce podlegał regulacjom taryfowym, Urząd Regulacji Energetyki nie będzie mógł efektywnie zablokować przerzucenia kosztu akcyzy na odbiorców ostatecznych - czytamy w "Gazecie Prawnej".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W 2008 droższy prąd przez akcyzę