Prawie wszyscy odbiorcy mają w woj. kujawsko-pomorskim prąd po nawałnicy. Enea usunęła awarie - poinformował w poniedziałek wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz podczas sesji sejmiku województwa. Podkreślił, że starostowie zdali egzamin w trudnej sytuacji.
Jego słowa potwierdzają przedstawiciele Enei.
"Szczątkowa liczba odbiorców nie ma prądu. To jednak wcale nie oznacza, że nie będzie nadal trwała odbudowa linii energetycznej" - powiedział PAP rzecznik Oddziału Dystrybucji Enea Operator w Bydgoszczy Waldemar Olter.
Dodał, że zostały już naprawione wszystkie stacje transformujące napięcie ze średniego na niskie. Zarówno on, jak również wojewoda dodali, że oczywiście prądu nie mają te domostwa, w których nie może go być w wyniku olbrzymich zniszczeń.
Wojewódzcy radni podczas sesji sejmiku zapoznali się z sytuacją w poszkodowanych gminach. W obradach uczestniczyli m.in. wojewoda, starostowie, a także przedstawiciele straży i sanepidu.
Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki poinformował, że samorząd województwa organizuje pomoc doraźną m.in. dostarczając plandeki i sprzęt dla strażaków. Poszkodowanym zostało już przekazanych także 350 paczek z artykułami, o które prosili. Władze województwa planują także dostarczyć kontenery i kempingi dla tych, którzy stracili dach nad głową.
Zdaniem Całbeckiego pomoc samorządu województwa powinna uzupełniać rządową, a nie ją dublować. Wśród pomysłów na pomoc są także zakup mebli oraz sprzętu. Kwesta prowadzona przez Urząd Marszałkowski pozwoliła już zebrać blisko 20 tys. zł, a władze województwa chcą renegocjować Regionalny Program Operacyjny z Komisją Europejską tak, aby przeznaczyć część zewnętrznych środków na odbudowę gospodarki na terenach, gdzie zniszczenia są największe.
Wojewoda kujawsko-pomorski w swoim wystąpieniu podkreślał wielokrotnie, że w przypadku katastrofy naturalnej, która nawiedziła województwo, konieczne było zastosowanie nadzwyczajnych środków. W regionie pojawili się inspektorzy nadzoru budowlanego z całego kraju, żeby szacowanie strat nie trwało przez wiele miesięcy.
"Starostowie wzięli na siebie ciężar ich przyjęcia, zakwaterowania i wyżywienia. Kieruję do nich wielkie podziękowania. Siły i środki zadysponowane w woj. kujawsko-pomorskim w sobotę i niedzielę po nawałnicy, po kontaktach ze starostami i służbami, były odpowiednie. Nie było u nas takiej sytuacji, jak na Pomorzu, gdzie były miejscowości całkowicie odcięte od świata. W sobotę była woda, przejezdność drogi i zabezpieczone wszystkie kwestie z ochroną zdrowia. Już w niedzielę stacje benzynowe i sklepy wielkopowierzchniowe miały możliwość sprzedawania swoich artykułów" - wskazał Bogdanowicz.
Jego zdaniem sytuacja była opanowana, a późniejszy udział wojska był konieczny i potrzebny przy usuwaniu skutków nawałnicy i infrastrukturalnych, ale nie w obszarze bezpośredniego reagowania po przejściu wichury w zakresie ratowania życia i zdrowia. "Enea pierwszy wniosek o pomoc złożyła po weekendzie, ale wskazała, że potrzebuje kilka dni, żeby przygotować teren do tej pomocy. Zadysponowaliśmy wojsko adekwatnie do potrzeb, do prac odbudowujących i porządkowych" - dodał.
Cudem wojewoda nazwał fakt, że nikt nie zginął. Jako przykład podał historię rodziny z gminy Koronowo, w której dziadek zabrał dwumiesięczne dziecko z łóżeczka w jednej części domu i przeniósł tam, gdzie był murowany strop, a po kilku minutach na to łóżeczko, w którym wcześniej spało, zawalił się dach. Cała rodzina żyje, nikomu nic się nie stało. "Takich przykładów są dziesiątki" - dodał wojewoda.
Pochwalił wielokrotnie strażaków z PSP i OSP.
"Wyrazy uznania i szacunku, to mało. Sprzężenie tych dwóch służb, dało świetny efekt. (...) Egzamin zdali również starostowie" - dodał Bogdanowicz.
W wyniku nawałnicy w województwie kujawsko-pomorskim osiem osób zostało rannych, zostało zniszczonych ok. 3 tys. domów (644 wyłączone z użytkowania), a łącznie 7 tys. budynków i 8 tys. ha lasów, 110 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu. Najbardziej ucierpiały powiaty tucholski, sępoleński, nakielski, żniński, bydgoski, a częściowo też powiaty inowrocławski i radziejowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Kujawsko-Pomorskim prawie wszyscy mają prąd po nawałnicy