W Kujawsko-Pomorskim prawie wszyscy mają prąd po nawałnicy

W Kujawsko-Pomorskim prawie wszyscy mają prąd po nawałnicy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Prawie wszyscy odbiorcy mają w woj. kujawsko-pomorskim prąd po nawałnicy. Enea usunęła awarie - poinformował w poniedziałek wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz podczas sesji sejmiku województwa. Podkreślił, że starostowie zdali egzamin w trudnej sytuacji.

Jego słowa potwierdzają przedstawiciele Enei.

"Szczątkowa liczba odbiorców nie ma prądu. To jednak wcale nie oznacza, że nie będzie nadal trwała odbudowa linii energetycznej" - powiedział PAP rzecznik Oddziału Dystrybucji Enea Operator w Bydgoszczy Waldemar Olter.

Dodał, że zostały już naprawione wszystkie stacje transformujące napięcie ze średniego na niskie. Zarówno on, jak również wojewoda dodali, że oczywiście prądu nie mają te domostwa, w których nie może go być w wyniku olbrzymich zniszczeń.

Wojewódzcy radni podczas sesji sejmiku zapoznali się z sytuacją w poszkodowanych gminach. W obradach uczestniczyli m.in. wojewoda, starostowie, a także przedstawiciele straży i sanepidu.

Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki poinformował, że samorząd województwa organizuje pomoc doraźną m.in. dostarczając plandeki i sprzęt dla strażaków. Poszkodowanym zostało już przekazanych także 350 paczek z artykułami, o które prosili. Władze województwa planują także dostarczyć kontenery i kempingi dla tych, którzy stracili dach nad głową.

Zdaniem Całbeckiego pomoc samorządu województwa powinna uzupełniać rządową, a nie ją dublować. Wśród pomysłów na pomoc są także zakup mebli oraz sprzętu. Kwesta prowadzona przez Urząd Marszałkowski pozwoliła już zebrać blisko 20 tys. zł, a władze województwa chcą renegocjować Regionalny Program Operacyjny z Komisją Europejską tak, aby przeznaczyć część zewnętrznych środków na odbudowę gospodarki na terenach, gdzie zniszczenia są największe.

Wojewoda kujawsko-pomorski w swoim wystąpieniu podkreślał wielokrotnie, że w przypadku katastrofy naturalnej, która nawiedziła województwo, konieczne było zastosowanie nadzwyczajnych środków. W regionie pojawili się inspektorzy nadzoru budowlanego z całego kraju, żeby szacowanie strat nie trwało przez wiele miesięcy.

"Starostowie wzięli na siebie ciężar ich przyjęcia, zakwaterowania i wyżywienia. Kieruję do nich wielkie podziękowania. Siły i środki zadysponowane w woj. kujawsko-pomorskim w sobotę i niedzielę po nawałnicy, po kontaktach ze starostami i służbami, były odpowiednie. Nie było u nas takiej sytuacji, jak na Pomorzu, gdzie były miejscowości całkowicie odcięte od świata. W sobotę była woda, przejezdność drogi i zabezpieczone wszystkie kwestie z ochroną zdrowia. Już w niedzielę stacje benzynowe i sklepy wielkopowierzchniowe miały możliwość sprzedawania swoich artykułów" - wskazał Bogdanowicz.

Jego zdaniem sytuacja była opanowana, a późniejszy udział wojska był konieczny i potrzebny przy usuwaniu skutków nawałnicy i infrastrukturalnych, ale nie w obszarze bezpośredniego reagowania po przejściu wichury w zakresie ratowania życia i zdrowia. "Enea pierwszy wniosek o pomoc złożyła po weekendzie, ale wskazała, że potrzebuje kilka dni, żeby przygotować teren do tej pomocy. Zadysponowaliśmy wojsko adekwatnie do potrzeb, do prac odbudowujących i porządkowych" - dodał.

Cudem wojewoda nazwał fakt, że nikt nie zginął. Jako przykład podał historię rodziny z gminy Koronowo, w której dziadek zabrał dwumiesięczne dziecko z łóżeczka w jednej części domu i przeniósł tam, gdzie był murowany strop, a po kilku minutach na to łóżeczko, w którym wcześniej spało, zawalił się dach. Cała rodzina żyje, nikomu nic się nie stało. "Takich przykładów są dziesiątki" - dodał wojewoda.

Pochwalił wielokrotnie strażaków z PSP i OSP.

"Wyrazy uznania i szacunku, to mało. Sprzężenie tych dwóch służb, dało świetny efekt. (...) Egzamin zdali również starostowie" - dodał Bogdanowicz.

W wyniku nawałnicy w województwie kujawsko-pomorskim osiem osób zostało rannych, zostało zniszczonych ok. 3 tys. domów (644 wyłączone z użytkowania), a łącznie 7 tys. budynków i 8 tys. ha lasów, 110 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu. Najbardziej ucierpiały powiaty tucholski, sępoleński, nakielski, żniński, bydgoski, a częściowo też powiaty inowrocławski i radziejowski.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: W Kujawsko-Pomorskim prawie wszyscy mają prąd po nawałnicy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!