Budowa instalacji CCS w Elektrowni Bełchatów z ekonomicznego punktu widzenia nie ma sensu - powiedział podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Wojciech Topolnicki, wiceprezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
- Tego rodzaju decyzje, jeżeli potraktuje się je pod względem czysto ekonomicznym, nie mają - i przez najbliższe 10-15 lat nie będą miały - żadnego sensu - przyznaje prezes Topolnicki.
Szacunki PGE wskazują, że wychwytywanie tony CO2 w instalacji CCS w Bełchatowie będzie kosztowało ok. 67 euro. Wojciech Topolnicki wskazuje, że dziś - zamiast zainwestować ok. 2,5 mld zł. w instalację, która będzie wychwytywała tonę CO2 za 67 euro, można kupić tonę CO2 na rynku po 12 euro. Jego zdaniem jest bardzo mało prawdopodobne, że w przyszłości ceny uprawnień do emisji CO2 wzrosną do 67 euro za tonę.
- Tego rodzaju projekty musimy oceniać zupełnie inaczej niż inwestycje mające przynosić zyski. W ten sposób podeszliśmy też do tego projektu, projekt CCS jest w blisko 1/3 współfinansowany przez fundusze Unii Europejskiej. Musimy mieć więcej środków publicznych przeznaczanych na tego typu inwestycje, ponieważ nawet tak dużych i zyskownych firm jak PGE nie stać na utrzymywanie takich instalacji - przekonuje Wojciech Topolnicki.
Prezes Topolnicki zwraca uwagę, ze często w dyskusjach o technologii CCS pomijany jest aspekt społeczny. Jego zdaniem z czasem, kiedy społeczeństwo dowie się więcej o tego typu projektach, w tym także o tym, że przez najbliższe 40-50 lat CO2 będzie zatłaczany pod ziemię - a więc i pod domy mieszkalne - to takie inwestycje mogą rodzić poważne problemy społeczne.
Szacuje się, że całkowity koszt instalacji CCS w Bełchatowie wyniesie ponad 600 mln euro, z czego 180 mln euro ma pochodzić w funduszy UE. 5 maja 2010 r. PGE Elektrownia Bełchatów podpisała umowę o dofinansowanie projektu „Budowa instalacji do wychwytywania, transportu i geologicznego składowania CO2”. Dofinansowanie w kwocie 180 mln euro zostanie przeznaczone na jeden z trzech kluczowych komponentów instalacji CCS - komponent wychwytywania CO2.
Dotacja dla projektu pochodzi ze środków wspólnotowych w ramach Europejskiego Planu Energetycznego na Rzecz Naprawy Gospodarczej (EEPR – ang. European Economic Plan for Recovery). Do programu EEPR zakwalifikowanych zostało w sumie sześć europejskich projektów CCS.
Wydajność wychwytywania CO2 w wybudowanej instalacji przekroczy 80 proc., co oznacza że instalacja będzie wychwytywała CO2 w ilości około 1,8 miliona ton rocznie.
Realizację całej inwestycji przewidziano na lata 2010-2015. Dotacja będzie wypłacana w rocznych transzach w trakcie realizacji projektu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W. Topolnicki, PGE: CCS w Bełchatowie nie ma ekonomicznego sensu