W latach 2008 - 2030 nakłady inwestycyjne na poprawę bezpieczeństwa energetycznego wyniosą w Polsce ok. 135 mld zł - wynika z sondażu Urzędu Regulacji Energetyki.
Do 2030 r. ankietowane przedsiębiorstwa przewidują przyrost mocy rzędu 6,7 tys. MW, z czego 2,8 tys. MW dotyczy źródeł gazowych. W tym czasie z eksploatacji zostaną wycofane bloki o mocy ponad 15 tys. MW, nowe zakłady dostarczą zaś 22 tys. MW. Planowane inwestycje w energetyce dotyczą głównie elektrowni węglowych, a także farm wiatrowych - czytamy w "Rz".
Z ankiety wynika, że w 2015 r. odnawialne źródła energii mogą stanowić aż 30 proc. polskich mocy, a w 2030 r. może to być ponad 40 proc. Duże przedsiębiorstwa nie spodziewają się, by biogazownie i elektrownie na biomasę stanowiły w przyszłości źródło dla produkcji energii elektrycznej. Do 2015 r. nawet 20 proc. energii elektrycznej będzie produkowane w Polsce z wiatru, w 2030 r. może to być 27 proc. Ankietowane przedsiębiorstwa nie przewidziały w swoich scenariuszach energii nuklearnej - czytamy w "Rzeczpospolitej".
W długim okresie URE spodziewa się nadwyżki mocy dyspozycyjnej, wcześniej jednak mogą wystąpić lokalne niedobory energii elektrycznej - napisała "Rz".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiatr i węgiel dostarczą energii