Jeszcze w tym roku ruszy budowa instalacji w Skrzatuszu na północnym skraju regionu. Szykuje się też przetarg na kolejną elektrownię na biogaz pod Krotoszynem.
Pierwsza w regionie elektrownia na biogaz powstanie w Skrzatuszu, tuż przy granicy województwa. Tam energia elektryczna będzie wytwarzana z pozostającego po produkcji spirytusu odpadu, tzw. wywaru, beżowej zawiesiny.
- Planujemy zbudowanie elektrowni o mocy 0,5 MW. Rocznie będziemy produkowali ok. 4 tys. MWh - ujawnia Marek Jóźwiak, członek zarządu firmy Zeneris.
Budowa, wyceniana na 5-6 mln zł, mogłaby się rozpocząć jeszcze w tym roku, a zakończyć w przyszłym. Koszt powinien zwrócić się przed upływem dekady. - To są zwroty rewelacyjne, bo w przypadku elektrowni tradycyjnych zwrot poniesionych kosztów liczyło się zwykle na 30 lat - mówi Marek Tarczyński ze spółki Zeneris.
Z prądu z gorzelnianego biogazu będzie mogło skorzystać nawet 4 tys. gospodarstw.
Elektrownia na biogaz z odpadów gorzelnianych będzie pierwszą w Wielkopolsce, a drugą w kraju po elektrowni w Pawłówku w województwie kujawsko-pomorskim. Na kolejne lata Zeneris planuje następne inwestycje, jedną z nich - niedaleko Krotoszyna. Biogazownia w okolicach zakładów mięsnych Duda będzie największą dotychczasową w naszym regionie. Tam energia elektryczna będzie powstawać z gazu pozostałego po fermentacji odpadków zwierzęcych. Niebawem zostanie ogłoszony przetarg - poinformowała "Gazeta".
Kolejne biozakłady powstaną poza Wielkopolską, np. w miejscowości Dretyń niedaleko Bytowa na Pomorzu. Natomiast nieco bliżej, w Wałczu zostanie zbudowana tzw. instalacja biomasowa, w której produkowany będzie węgiel drzewny (20 tys. ton rocznie, połowa obecnej krajowej produkcji). Z pozostałego po tym procesie gazu wytwarzana będzie energia elektryczna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielkopolska: nowe elektrownie biogazowe