W zamian za węgiel możemy sprowadzać z Ukrainy energię elektryczną. Pomysł takiej współpracy padł podczas wizyty ukraińskiego ministra ds. paliw i energetyki Jurija Prodana w Polsce w połowie sierpnia.
Węgiel chce od nas kupować Narodowa Kompania Energetyczna - jeden z głównych ukraińskich producentów prądu posiadających ponad jedną trzecią rynku.
Jak pisze "The Wall Street Journal Polska" przedstawiciele Kompanii zadeklarowali, że nadwyżki chętnie sprzedadzą polskim koncernom. Z przesłaniem energii nie byłoby problemu, bo od kwietnia 2008 r., po kilku latach przerwy, działa linia łącząca oba kraje. Resort gospodarki nie chce się na razie wypowiadać, kiedy mógłby do nas popłynąć prąd z Ukrainy.
Wiele zależy od tego, czy polskie kopalnie będą miały co eksportować i po jakich cenach. - Teraz brakuje węgla na eksport - mówi dziennikowi Jerzy Galemba z Węglokoksu. Dodaje, że do 2003 r. na Ukrainę wysyłaliśmy nawet 1,1 mln ton rocznie. O wiele lepiej wyglądają możliwości importu ukraińskiego prądu, który jest o blisko 20 proc. tańszy od polskiego - czytamy w "WSJ Polska".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Za polski węgiel, prąd z Ukrainy