Spółki pracownicze najczęściej przegrywają w walce o prywatyzację zakładów. Jednak statystyki nie zniechęciły pracowników niedzickiej elektrowni wodnej, którzy - jak równi - stanęli do walki z takimi graczami jak Energa, Tauron, KGHM i Energa-Pro - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Według pracowników, tylko ich konsorcjum (stworzone z KI Energy i Kulczyk Holding) pozwoli na utrzymanie obecnej pozycji spółki i da jej dostęp do kapitału i nowych kompetencji. - My jesteśmy partnerem idealnym do tej prywatyzacji. Mamy inwestora, który buduje pierwszą polską prywatną grupę energetyczną i chce na bazie ZEW Niedzica stworzyć Centrum Energii Odnawialnej. […] Wierzymy, że ministerswo przekona do nas pełne zaspokojenie jego oczekiwań finansowych i kwestie społeczne - powiedział "Pulsowi Biznesu" Marcin Skornóg, wiceprezes spółki pracowniczej ZEW Niedzica.
Według "PB" pracownicza spółka ma duże szanse w prywatyzacji, bo w spółkę zaangażowało się 90 proc. załogi, pracownicy emerytowani, lokalne organizacje, gminy i flisacy z okolicznych miejscowości.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ZEW Niedzica może odpłynąć wielkim koncernom