131 zaginionych po katastrofie tamy w elektrowni wodnej

131 zaginionych po katastrofie tamy w elektrowni wodnej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

131 osób jest zaginionych po runięciu tamy w elektrowni wodnej w prowincji Attapu na południu Laosu – powiedział w środę premier tego kraju Thongloun Sisoulith. Oficjalna agencja prasowa KPL informowała dotychczas o "setkach zaginionych".

W poniedziałek po runięciu tamy uwolnionych zostało 5 mld metrów sześciennych wody, która zalała co najmniej siedem wsi, pozbawiając dachu nad głową ponad 6,6 tys. ludzi. Do wtorkowego popołudnia oficjalnie potwierdzono śmierć dwóch osób.

Państwowy dziennik "Ventiane Times" podał w środę, powołując się na nieoficjalne dane władz prowincji, że odnaleziono ciała 19 zmarłych, a blisko 3 tys. osób wciąż czeka na ratunek na zalanych terenach. Przedstawiciel Czerwonego Krzyża, cytowany przez agencję Associated Press, powiedział w środę wieczorem, że odnaleziono już 24 ciała.

Według opublikowanego we wtorek raportu przedstawicielstwa ONZ w Laosie katastrofa dotknęła łącznie nawet ponad 11,7 tys. ludzi w 357 wioskach; woda zniszczyła całkowicie 20 domów, uszkodziła 223 domy, 14 mostów i drogi oraz zalała pola ryżowe.

Zawalona tama jest częścią wartego 1,02 mld USD projektu hydroelektrycznego Xe-Pian Xe-Namnoy, w którym udział biorą firmy z Laosu, Tajlandii i Korei Południowej. Hydroelektrownia o mocy 410 megawatów miała rozpocząć pracę w 2019 roku, a 90 proc. produkowanego przez nią prądu miało trafiać do Tajlandii - wynika z informacji ze strony internetowej opisującej projekt.

Będąca jeszcze w budowie tama runęła w poniedziałek wieczorem. Według jednego z czterech udziałowców projektu, firmy Ratchaburi Electricity Generating Holding Public Company Limited, katastrofę spowodowały padające bez przerwy ulewne deszcze. W Laosie i okolicznych krajach trwa obecnie sezon monsunowy.

Komunistyczny Laos wprowadza w życie ambitny plan budowy sieci elektrowni wodnych, by sprzedawać prąd okolicznym krajom i stać się "akumulatorem Azji" - zauważa Reuters. Jednak szybkie tempo budowy tam na rzece Mekong i jego dopływach wzbudza obawy o ich wpływ na środowisko naturalne i życie mieszkańców.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: 131 zaginionych po katastrofie tamy w elektrowni wodnej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!