Do końca czerwca trwa rekrutacja na nowy kierunek na Uniwersytecie Warszawskim - energetyka i chemia jądrowa. Na razie chętni są przyjmowani na studia licencjackie.
Studenci poznają też zasady ochrony radiologicznej. Jak podkreślił Olbratowski, program studiów został przygotowany zgodnie z wymaganiami dotyczącymi szkoleń na inspektorów dozoru jądrowego. "Mamy zezwolenie prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, aby nasi absolwenci mogli przystąpić do egzaminu państwowego na inspektorów bez konieczności uczestniczenia w obowiązkowych kursach" - zaznaczył.
Na młodych ludzi, którzy rozpoczną studia w październiku, czekają też obowiązkowe praktyki. Uczelnia stara się, aby były one jak najbardziej atrakcyjne i pożyteczne. "Ubiegamy się o fundusze, dzięki którym zamierzamy sfinansować m.in. wycieczki do elektrowni jądrowych, ale też np. stypendia" - wyjaśnił Olbratowski.
Aby ubiegać się o przyjęcie na studia na nowym kierunku trzeba mieć zdaną maturę z obowiązkowych przedmiotów, czyli języka polskiego, matematyki, języka obcego i jednego wybranego przedmiotu (matematyki, fizyki lub informatyki) przynajmniej na podstawowym poziomie oraz na poziomie rozszerzonym z chemii, fizyki, matematyki lub informatyki. Rejestracja kandydatów prowadzona jest przez internet za pośrednictwem strony internetowej UW.
Uczelnia planuje przyjąć na nowy kierunek 60 osób. Jak poinformował PAP Olbratowski, w ciągu pierwszych pięciu dni rekrutacji zgłosiło się 26 kandydatów. W następnym roku akademickim mają zostać uruchomione na tym kierunku studia drugiego stopnia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 60 miejsc czeka na energetyków jądrowych na UW