- Na skutek zmian przepisów najbardziej nierealne projekty przyłączenia nowych OZE już wypadły z obiegu, ale i tak zostało ich tyle, że ich przyłączenie potrwa lata – mówi Artur Różycki, prezes zarządu Enea Operator.
- Enea Operator w perspektywie kilku następnych lat de facto nie ma już większych możliwości przyłączeniowych jeśli chodzi o energetykę wiatrową. Według stanu na koniec sierpnia tego roku do naszej sieci były przyłączone farmy wiatrowe o mocy 359,559 MW, a zawarte oraz orzeczone umowy o przyłączenie do sieci dla farm wiatrowych opiewały na 1875,661 MW i trochę czasu musi upłynąć zanim je przyłączymy. W kontekście projektu ustawy o OZE, która bardzo mocno promuje fotowoltaikę, oznacza to, że w praktyce możliwości szybkiego przyłączania energetyki słonecznej byłyby nader ograniczone. Z drugiej strony musimy się liczyć z napływem dużej ilości wniosków o przyłączanie źródeł fotowoltaicznych, bo jeśli inwestorzy będą faktycznie mogli sprzedawać energię ze słońca ponad pięć razy drożej niż z konwencjonalnych źródeł to trudno, żeby nie chcieli inwestować w fotowoltaikę.
Czy już teraz inwestorzy składają wnioski o wydanie warunków przyłączenia dla słonecznych farm?
- Na razie otrzymujemy głównie wnioski o wydanie warunków przyłączenia dla farm wiatrowych i biogazowni. W przypadku fotowoltaiki wpływają nieliczne zapytania i dotyczą niewielkich mocy. Na razie nie mamy żadnego wniosku o przyłączenie dużej farmy słonecznej, czyli na przykład o mocy kilkudziesięciu MW, której przyłączenie mogłoby ewentualnie zaburzać pracę sieci, a zatem wymagać istotnej jej rozbudowy. Gdyby ustawa o OZE weszła w życie w kształcie znanym dziś mogłoby to spowodować lawinę wniosków, co więcej duża ilość małych instalacji montowanych bez uzgodnienia z OSD, a to przewiduje projekt ustawy, mogłaby zagrozić nie tylko stabilności sieci ale też bezpieczeństwu jej eksploatacji.
Fotowoltaika stanie w bardzo długiej kolejce do przyłączeń, czy może ze względu na jej charakterystykę niekoniecznie?
- Praca źródeł fotowoltaicznych, czyli dzienna, zasadniczo nie pokrywa się całkowicie z pracą generacji wiatrowej, co może potencjalnie stwarzać pewne możliwości przyłączeniowe fotowoltaiki mimo nasycenia sieci źródłami wiatrowymi, ale to w każdym przypadku wymaga indywidualnej ekspertyzy. Ekspertów niepokoi to, że nie policzyliśmy jaki będzie koszt społeczny tego rozwiązania. Dość mocno zastanawia nas, że generalnie mikroźródła mają być przyłączane za darmo, co w praktyce znaczy tyle, że koszty przyłączenia prosumentów pokryją wszyscy odbiorcy za pośrednictwem taryf.
Co można zrobić, żeby w końcu odblokować moce przyłączeniowe czopowane przez projekty nowych źródeł mocy bez szans na realizację?
- Na skutek zmian przepisów najbardziej nierealne projekty przyłączenia nowych OZE już wypadły z obiegu, ale i tak zostało ich tyle, że ich przyłączenie potrwa lata. Mimo, że wydanie warunków przyłączenia wymaga wniesienia zaliczki na poczet opłaty przyłączeniowej, to nadal są inwestorzy, którzy faktycznie chcą i mają za co budować oraz tacy, którzy raczej warunki przyłączeniowe traktują jako inwestycję na sprzedaż. Moim zdaniem w obecnych realiach można byłoby uporządkować tę kwestię miedzy innymi poprzez skrócenie ważności warunków przyłączenia z obecnych 2 lat do kilku miesięcy. Mamy bardzo dużo takich sytuacji, że kończy się ważność warunków przyłączenia, a nie dochodzi do podpisania umowy przyłączeniowej.
Jak zmienność zachowań inwestorów, ciągła żonglerka warunkami przyłączenia, z których jedne tracą ważność, a kolejne je nabywają, wpływa na planowanie inwestycji?
- Zadaniem operatorów jest przyłączanie odbiorców i źródeł energii więc nie mam zamiaru narzekać, ale zmienność sytuacji charakteryzuje się dużą dynamiką i nie mamy lepszego wyjścia niż się do tego dostosować. Jest to jednak kosztowne, a przyjęte w prawie rozwiązania nie są zgodne z ostatnimi wyrokami Sądu Najwyższego i w dalszym ciągu przerzucają koszty rozbudowy sieci związanej z danym przyłączeniem na klientów OSD. Dla operatora może to być neutralne. ale odczuwają to klienci tych OSD, które ponoszą najwięcej nakładów na rozbudowę sieci w związku z rozwojem OZE.