Coraz większa liczba odbiorców energii elektrycznej zmienia dostawcę i nawet największe grupy energetyczne są dzisiaj w otwartej konkurencji przejmując klientów z kontrolowanych przez siebie obszarów dystrybucyjnych. Sprawia to, iż marżowość klientów, którzy stali się bardziej świadomi jest pod nieuniknioną presją i tylko najefektywniej zarządzane podmioty będą w stanie utrzymać się z działalności związanej ze sprzedażą energii - mówi Andrzej Wilamowski, prezes zarządu ELEKTRIX Sp. z o. o.
- Strategie spółek obrotu działających w strukturach grup zintegrowanych opierają się dzisiaj w znacznej mierze na "zahedgowaniu" produkcji w konkretnych ramach czasowych, aniżeli na uzyskiwaniu marży na sprzedaży. Ta walka jest najbardziej uwidoczniona w segmencie klientów energochłonnych i korporacyjnych, gdzie ceny niejednokrotnie znajdują się na granicach rentowności. Jeśli podzielić wyniki finansowe uzyskiwane przez energetyczne grupy kapitałowe w konkretnych segmentach działalności sprzedaż detaliczna jest najmniejszym źródłem dochodu.
Czy najwięksi gracze, którzy kontrolują źródła wytwórcze mają na tym rynku przewagę?
- Niekoniecznie najwięksi muszą mieć przewagę, gdyż wytwórcy którzy uzyskują marżę na sprzedaży energii elektrycznej na rynku giełdowym, w świetle przepisów będących realizacją obliga giełdowego dają możliwość konkurencyjnego nabycia energii elektrycznej przez spółki obrotu, które nie należą do ich grupy. Tak jak wspomniałem najwięksi klienci otrzymują dzisiaj towar na bardzo konkurencyjnych zasadach, jednak nie wyklucza to konkurencyjności spółek obrotu, które nie posiadają w swoich strukturach wytwarzania, ale mogą być zorganizowane w sposób nowoczesny, oparty na zaawansowanych zastosowaniach IT i efektywnej administracji. W handlu ogromne znaczenie ma odpowiednie prognozowanie, zarządzanie ryzykiem oraz informacją. Z pewnością istotną wartość ma również znajomość marki, w której więksi mają przewagę. Jednak energia elektryczna jest produktem homogenicznym i decydującą rolę powinna pełnić tu ekonomia.
Jaki jest kierunek rozwoju wolnego rynku energii w Polsce?
- Od początku uwolnienia rynku energii w połowie 2007 r. ponad 110 tys. odbiorców z sektora biznesowego i ok. 220 tys. gospodarstw domowych podjęło się zmiany sprzedawcy energii elektrycznej. W całym rynku szacuje się udział 1,7 mln odbiorców sektora biznesowego i 14,3 mln gospodarstw domowych. Z tej statystyki wynika, że switching rate dla przedsiębiorstw w Polsce dąży do średniej dla krajów UE na poziomie 6 proc. Potencjał do zmian sprzedawcy nieprzerwanie istnieje, a jego rola przybierze na sile kiedy zostanie uwolniona taryfa G.
Co nowego można znaleźć w ofercie produktowej spółek obrotu?
- Nowym produktem, który znajduje miejsce w ofercie ELEKTRIX jest gaz ziemny, który już możemy oferować w konkurencyjnych cenach. Z naszych wyliczeń wynika, że już średniej wielkości odbiorcy paliwa konsumujący od 100 tys. do kilku milionów metrów sześciennych gazu mogą oszczędzić dziesiątki i setki tysięcy złotych. W przypadku dużych konsumentów ta oszczędność będzie wyrażona w milionach. Gaz ziemny jest na dzień dzisiejszy młodym rynkiem, który w naszych oczach będzie przeżywał dynamiczny rozwój i stanie się doskonałym uzupełnieniem dla oferty obejmującej dostawy energii elektrycznej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Andrzej Wilamowski, ELEKTRIX: rośnie konkurencja wśród spółek obrotu