Nad stworzeniem zespołu ekspertów pracuje Piotr Kownacki, szef Kancelarii Prezydenta, były prezes PKN Orlen (za rządów PiS). To on będzie go nadzorował.
– Większość osób jednak odeszła z pracy, ktoś na emeryturę, ktoś inny znalazł sobie lepiej płatne zajęcie, teraz zespół po prostu trzeba odtworzyć – mówi Kownacki. Eksperci mają przygotowywać analizy i opinie na temat sytuacji w energetyce na rynku krajowym i międzynarodowym.
Nowy zespół nie powstanie już w ramach BBN, lecz formalnie w Kancelarii Prezydenta. – W uzgodnieniu z szefem BBN Władysławem Stasiakiem i będzie działać międzydepartamentowo – zapewnia Kownacki. Podkreśla też, że eksperci będą współpracować ściśle z obiema instytucjami, a w skład grupy wejdzie pracownik BBN zajmujący się energetyką.
Zespołem ma kierować prof. Andrzej Zybertowicz, obecnie doradca prezydenta. Były ekspert Komisji Weryfikacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych uchodzi za twórcę teorii układu polityczno-biznesowego. Zybertowicz ma skompletować skład zespołu.
Profesor nie chce rozmawiać na ten temat. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam i proszę z tego nie wyciągać wniosków. Najpierw muszę porozmawiać z panem Kownackim – mówi doradca prezydenta.
Czy przeniesienie pod skrzydła Kancelarii Prezydenta kwestii energetyki oznacza większe zaangażowanie się Lecha Kaczyńskiego w problemy dywersyfikacji? – To nic nowego. Od początku kadencji aktywność zagraniczna pana prezydenta jest tak ukierunkowana, aby służyła zapewnieniu Polsce bezpieczeństwa energetycznego – stwierdza Kownacki. I podkreśla, że nie chodzi jedynie o zaangażowanie prezydenta w sprawę zakupu litewskiej rafinerii Możejki.
– Jeszcze ważniejsza jest kwestia tzw. rurociągu z Odessy przez Brody do Płocka. Chodzi o to, by ropa wydobywana nad Morzem Kaspijskim dotarła do nas niekontrolowana przez Rosjan. Musi zatem przebyć trasę przez Gruzję i Ukrainę. Nie bez powodu polityka zagraniczna prezydenta skierowana jest na Wschód – mówi Kownacki.
Jednak politycy Platformy Obywatelskiej w nowo powstającym zespole widzą próbę stworzenia konkurencyjnego ośrodka. W Kancelarii Premiera działa już bowiem rządowy zespół ds. bezpieczeństwa energetycznego, na którego czele stoi Donald Tusk.
– Po raz kolejny Kancelaria Prezydenta wpisuje się w koncepcję budowania alternatywnego ośrodka wobec kompetencji przypisanych premierowi. Obserwatorzy zagraniczni mogą być zdziwieni – ocenia Konstanty Miodowicz (PO), poseł z Sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych – A postawienie na czele tego zespołu kogoś o tak rozwibrowanej osobowości jak prof. Zybertowicz jest bardzo ryzykowne.
Piotr Kownacki uważa, że nie należy porównywać zespołu rządowego z tym, który powstaje u prezydenta. – Komitet, na którego czele stoi premier, może podejmować decyzje, a my mamy cele badawcze. Ale oczywiście zawsze będziemy otwarci na współpracę – zapewnia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Andrzej Zybertowicz pokieruje prezydenckim zespołem ds. bezpieczeństwa energetycznego