Audyt energetyczny, czyli dobry początek

Audyt energetyczny, czyli dobry początek
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Konsultacja eksperta czy audyt energetyczny są najwyżej cenionymi formami wsparcia przedsięwzięć oszczędnościowych. W Niemczech audyt energetyczny przeprowadzono już w co drugiej firmie.

Najpierw o rzeczy podstawowej: wybór audytora to decyzja ważna i odpowiedzialna. Trzeba podejmować ją ostrożnie i z rozwagą, ponieważ wcale nie tak mało jest firm, które pod nazwą "audytu energetycznego" skrywają usługę niewiele wartą. Ale audyt profesjonalny, dobrze przeprowadzony, może przynieść korzyści wprost nieocenione.

Mirosław Semczuk, wicedyrektor departamentu innowacyjnej gospodarki Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), podaje przykład: w 1455 jednodniowych audytach energetycznych przeprowadzonych w Japonii średni stopień zidentyfikowanych oszczędności energii wyniósł aż 7,4 proc.!

W Polsce zainteresowanie audytami energetycznymi wciąż jest jeszcze relatywnie małe. Dlatego, zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej (KIG), audyt energetyczny, jako wstępna ocena potencjału oszczędności energii w firmie, wymaga promowania oraz wsparcia finansowego. Z analiz Izby wynika, że audyt energetyczny lub konsultacja eksperta są, pod względem przydatności, najwyżej cenionymi formami wsparcia, ale najrzadziej wykorzystywanymi. Spośród firm badanych przez KIG audyt przeprowadziło tylko niecałe 7 proc. W Austrii, Niemczech czy Belgii, gdzie konsultacja eksperta do spraw energii lub przeprowadzenie audytu jest finansowane ze środków publicznych, z takiej usługi skorzystała niemal co druga firma.

Najpierw diagnoza

- Chcąc cokolwiek optymalizować, wpierw trzeba o danym zjawisku, procesie czy technologii zdobyć jak największą wiedzę. Optymalizować można bowiem tylko elementy wcześniej zmierzone i zdiagnozowane - mówi Daniel Borsucki, wiceprzewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu, główny inżynier ds. zarządzania mediami Katowickiego Holdingu Węglowego.

Taki niezbędny zasób wiedzy dają właśnie między innymi audyty energetyczne. W ocenie Borsuckiego cyklicznie, a na pewno nie rzadziej niż co trzy lata, powinny je przeprowadzać służby techniczne i energetyczne przedsiębiorstwa. Co 4-5 lat kompleksowe audyty energetyczne i analizy poprawy efektywności energetycznej powinna przeprowadzić wyspecjalizowana firma zewnętrzna.

- Audyt wewnętrzny i zewnętrzny powinny się uzupełniać - radzi Bronisław Pytel, główny energetyk General Motors Manufacturing Poland. - Firma zewnętrzna będzie miała świeże spojrzenie na to, co dzieje się w zakładzie, ponieważ nie jest skażona panującą w nim codzienną rutyną. Dzięki temu jeśli tylko audytor posiada niezbędne doświadczenie, to z pewnością potrafi znaleźć wiele miejsc, gdzie można oszczędniej gospodarować mediami energetycznymi.

Co audytor ma na myśli?

Mówiąc o audycie energetycznym, często ma się na myśli tylko to, co ma związek z energią elektryczną. Taki audyt jednak nie wystarczy. Ocena powinna być przekrojowa i objąć wszystkie media; także ciepło, gaz i wodę. Powinna uwzględniać zarówno stronę zakupową mediów energetycznych, jak i stronę ich rozpływów wewnątrz firmy. Audytor zanalizuje wtedy cały łańcuch produkcyjny: od źródeł mediów, poprzez przesył energii elektrycznej, ciepła, pary technologicznej i sprężonego powietrza, cyrkulację wody i ścieków, emisję różnych substancji, aż do odbioru mediów przez poszczególne urządzenia.

Profesjonalny audytor ma i możliwości, i wiedzę, by zbadać układ odbioru mediów energetycznych oraz proces technologiczny zastosowany w danym przedsiębiorstwie lub obiekcie, potrafi przyjrzeć się pracy poszczególnych maszyn i zaproponować konkretne rozwiązania.

Szczegółowość audytu jest uzależniona od specyfiki danego przedsiębiorstwa, a przede wszystkim od skali zużycia energii i profilu działalności gospodarczej. Oczywiście inaczej będzie przebiegał audyt w firmie płacącej za media energetyczne kilkaset tysięcy złotych rocznie, w której wydatki te stanowią stosunkowo małą część nakładów poniesionych na jej działalność, a inaczej w firmie, gdzie zakup mediów to kilkanaście lub kilkadziesiąt procent kosztów prowadzonej działalności gospodarczej.

Tak jak jest to na przykład w firmach z sektora hutnictwa metali kolorowych.

- Audyt energetyczny może dotyczyć tylko tak zwanych elementów "miękkich", czyli tych, które związane są z organizacją pracy, lub objąć także tak zwane elementy "twarde". W tym drugim przypadku proponowane są konkretne rozwiązania techniczne, usprawniające proces produkcji. Będą się one jednak wiązały z nakładami inwestycyjnymi - wyjaśnia Mariusz Wojas z firmy budowlanej Budwoj.

Przygotowując się do przeprowadzenia audytu zewnętrznego, trzeba uważać, by nie narazić się na przykrą niespodziankę.

- W Polsce audyt jest określeniem przereklamowanym. Często przeprowadzają go bowiem podmioty nie mające do tego stosownego przygotowania i nie dające żadnych gwarancji, że to, co napiszą w raporcie, rzeczywiście przyniesie pozytywne efekty.

Często audyty energetyczne mylone są z certyfikacjami energetycznymi, a to dość duże naciąganie klienta. Sam certyfikat żadnych oszczędności przecież nie przyniesie. Tylko podejście kompleksowe może zagwarantować pozytywny efekt - podkreśla Krzysztof Skowroński, dyrektor do spraw technicznych i rozwoju, Dalkia Energy & Technical Services.

Podmiotów oferujących przeprowadzenie profesjonalnego audytu energetycznego jest jednak na polskim rynku stosunkowo dużo. Są wśród nich duże międzynarodowe grupy kapitałowe oraz mniejsze, krajowe spółki.

Wybierając firmę audytorską, warto sprawdzić, czy dysponuje ona dostateczną wiedzą o branży, w której chce doradzać. Wszak inne problemy związane ze zwiększaniem efektywności energetycznej trzeba rozwiązywać w firmie z branży motoryzacyjnej, a inne w przedsiębiorstwie petrochemicznym. Trzeba też pamiętać, że nawet doświadczona firma audytorska zazwyczaj nie zna specyfiki badanego zakładu. Dlatego bardzo ważne jest, by mogła współpracować z jego wewnętrznymi służbami, które pomogą w przeprowadzeniu audytu.

W grupie General Motors prowadzone są także tak zwane audyty wzajemne. Polegają one na tym, że przedstawiciele służb energetycznych z jednego zakładu koncernu jadą przeprowadzić audyt do innego, a następnie dochodzi do rewizyty.

Przeprowadzenie audytu energetycznego jest czasem dodatkiem do oferty składanej przez firmę, od której zainteresowane taką usługą przedsiębiorstwo energię kupuje. Taki przypadek miał miejsce w gliwickim zakładzie opla, gdzie jeden z uczestników przetargu na zakup energii dodatkowo zaoferował przeprowadzenie jego audytu energetycznego przez wyspecjalizowaną firmę. A ponieważ właśnie ta oferta okazała się najlepsza, do Gliwic przyjechali specjaliści z firmy Laborelec należącej do grupy Electrabel, którzy przeprowadzili tygodniowy audyt energetyczny, obejmujący wszystkie procesy technologiczne.

- Przeanalizowano strukturę zużycia mediów energetycznych na poszczególnych wydziałach. Na podstawie analizy dokumentów zbadano przekroje zużycia mediów. Poszukiwano wszelkich anomalii, a gdy je odnajdywano, sprawdzano, czym są spowodowane.

Analiza wszystkich danych dała pełny obraz zakładu i wskazała konkretne obszary, gdzie można osiągnąć oszczędności - wyjaśnia Bronisław Pytel.

Audytorzy nie wskazali żadnych szczegółowych rozwiązań.

Nie sugerowali na przykład konieczności dokonania wymiany konkretnych urządzeń. Wskazali natomiast słabe punkty systemu i pokazali, co należy zrobić i jakie efekty można uzyskać dzięki uwzględnieniu ich sugestii.

- W wyniku audytu uszeregowaliśmy potencjalne miejsca oszczędności i oszacowaliśmy, ile w danym miejscu możemy zaoszczędzić. Oszacowaliśmy orientacyjne koszty modernizacji tak, by wybrać optymalny jej wariant. Optymalny, czyli taki, który zakładałby zrealizowanie w pierwszej kolejności tych działań, które przyniosą największe oszczędności przy jak najmniejszych nakładach finansowych - dodaje Bronisław Pytel.

Dobra, wspólna energia

Oczywiście żadna z zewnętrznych firm nie przeprowadzi audytu energetycznego samodzielnie. Musi ona korzystać z pomocy służb technologicznych i energetycznych w poddanym audytowi przedsiębiorstwie. Przed jego rozpoczęciem warto szczegółowo ustalić warunki współpracy firmy przeprowadzającej audyt ze służbami badanego przedsiębiorstwa, określić, czy zostanie powołany stały zespół, czy w zależności od potrzeb audytor będzie dobierał sobie pracowników, badając konkretne obszary.

Jak podkreśla Mariusz Wojas, ważnym elementem audytu jest dobra, wewnętrzna komunikacja w przedsiębiorstwie. Audytor musi przecież swoje propozycje częściowo oprzeć na analizie danych dostarczonych przez przedsiębiorstwo. Będą mu je oczywiście dostarczali ci sami ludzie, którzy odpowiadają za zarządzanie mediami energetycznymi. Jeśli nie zrozumieją celu i istoty całej procedury, skutecznie utrudnią audytorowi pracę.

Pracownikom należy uświadomić, że audyt nie służy "polowaniu na czarownice", lecz dobru przedsiębiorstwa. Osoby odpowiedzialne za energetykę muszą mieć możliwość krytycznej oceny końcowego raportu. Współpraca pracowników przedsiębiorstwa, którzy znają je "od podszewki", z audytorem, którego spojrzenie na zakład jest szersze, nieskażone osobistym stosunkiem do badanej firmy, jest konieczna.

Z końcem audytu obie strony powinny dojść do konkluzji i ocenić, czy przedłożone propozycje są dobre i czy należy zastanowić się nad ich wdrożeniem, czy też być może nie do końca odpowiadają potrzebom przedsiębiorstwa lub nie będą dla niego opłacalne.

- Dzięki temu osiągamy taki stan, gdy pracownik angażuje się w proces auditingu i jest współtwórcą jego wyników. Także i sam audytor odnosi sukces, gdy dostarczane mu dane są pełne, a końcowe wnioski okazują się trafne i możliwe do wdrożenia - dodaje Mariusz Wojas.

Po każdym audycie musi powstać raport zawierający propozycję działań proefektywnościowych oraz prognozy możliwych do osiągnięcia efektów. Warto pamiętać, że uzyskanie owych efektów nie należy do firmy audytorskiej. Ona może jedynie wskazać sposoby ich osiągania. Realizacją zaleceń z raportu muszą zająć się wewnętrzne służby badanego przedsiębiorstwa, często przy współpracy z firmami podwykonawczymi.

Ograniczone zaufanie

Zdarzają się przypadki, gdy kierownictwo przedsiębiorstwa uważa, że udostępnienie zewnętrznemu audytorowi istotnych informacji dotyczących funkcjonowania firmy może się wiązać ze zbyt dużym ryzykiem. Audytor jest w końcu obcą firmą...

Poza tym może na przykład krążyć pomiędzy zakładami tej samej branży i proponować im podobne rozwiązania. Są trzy możliwe sposoby postępowania, które mogą zminimalizować niebezpieczeństwo wypłynięcia kluczowych danych na zewnątrz przedsiębiorstwa zlecającego audyt.

Po pierwsze: należy korzystać z usług audytorów cieszących się dobrą reputacją. Przy jego wyborze nie należy więc bezwzględnie dążyć do minimalizacji ceny i na przykład wybrać ofertę nieznanej firmy bez historii i referencji. Wypada natomiast przyjąć założenie, że jeżeli korzysta się z usług profesjonalnego, znanego na rynku i cieszącego się dobrą opinią audytora, to powierzone mu informacje będą bezpieczne. To samo można zresztą powiedzieć o wszelkiego rodzaju innych usługodawcach, na przykład o prawnikach, doradcach podatkowych, konsultantach inżynieryjnych czy zewnętrznych kooperantach. Jeśli przedsiębiorca jest nazbyt nieufny, w gruncie rzeczy nie będzie mógł skorzystać z żadnej zewnętrznej usługi. A przecież nie o to chodzi. Niemniej to oczywiste - do umowy z audytorem koniecznie trzeba wpisać standardowe klauzule o poufności informacji.

Po drugie: można określić audytorowi granice jego dostępu do wiedzy. Newralgicznym punktem większości przedsiębiorstw jest proces technologiczny. Można zatem powiedzieć audytorowi, by skupił się na przykład na źródłach energii i ciepła oraz procesie przesyłu mediów energetycznych, ale by już nie zajmował się zagadnieniami związanymi z ich odbiorem. Tym mogą się bowiem zająć wewnętrzne służby przedsiębiorstwa. Jeśli wybierze się taki sposób postępowania, audytor posiądzie tylko ogólną wiedzę o produkcji i gospodarce mediami w przedsiębiorstwie, a jego zalecenia ograniczą się jedynie do wskazanych mu obszarów.

I wreszcie po trzecie: audyt można przeprowadzić samodzielnie.

Jest jeszcze czwarte rozwiązanie, z którego przedsiębiorcy próbują czasem korzystać.

- Nie wierzę jednak w jego skuteczność - twierdzi Mariusz Wojas. - Polega ono na tym, że firma zatrudnia audytora na warunkach wyłączności: deklaruje, że za audyt zapłaci więcej, ale w zamian audytor podporządkuje się zawarowanemu umową zakazowi stosowania zaproponowanych zleceniodawcy rozwiązań w konkurencyjnych dla niego przedsiębiorstwach.

W jego ocenie tego typu rozwiązania nie funkcjonują dobrze, a audytor z reguły nie zgadza się na ich przyjęcie. Dla niego normą jest bowiem sprzedawanie usług i wiedzy wszystkim uczestnikom wolnego rynku, a nie ograniczanie się do jednego czy dwóch tylko klientów żądających wyłączności na dostęp do jego usług, nawet jeśli wiążą się z tym dodatkowe korzyści finansowe.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Audyt energetyczny, czyli dobry początek

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!