Jeżeli chcemy, aby w 2025 r. po polskich drogach jeździł 1 milion pojazdów elektrycznych i jeżeli chcemy, aby do 2020 r. wywiązać się z zobowiązań ws. wyposażenia odbiorców energii w inteligentne liczniki (80 proc. rozpowszechnienia), to inwestycje w obszar IT w dystrybucji energii powinny szybko ruszyć. Czasu już za dużo nie ma. Rozwój inteligentnej energetyki może być jedną z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki - mówi WNP.PL Roman Szwed, prezes Atende.
- Poszczególni dystrybutorzy energii przeszli już fazę różnych testów i przygotowań, ale inwestycje w inteligentną sieć i inteligentne opomiarowanie nie ruszyły jeszcze na dużą skalę.
- Jedynie grupa Energa posiada ponad 850 tys. podłączonych inteligentnych liczników, to jest już wdrożenie na skalę przemysłową. Trwają projekty pilotażowe w PGE i Tauronie, niedawno rozpoczął się podobny projekt w Enei.
- Można mieć nadzieję, że po etapie pilotażowych wdrożeń pojawią się wdrożenia na znacznie większą skalę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez inteligentnej energetyki rozwój elektromobilności jest niemożliwy