Biedni spierają się z bogatymi o pieniądze w Kopenhadze

Biedni spierają się z bogatymi o pieniądze w Kopenhadze
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Na szczycie klimatycznym w Kopenhadze negocjatorzy starali się w środę przerzucić pomost nad przepaścią, dzielącą biednych i bogatych w kwestii kosztów walki z globalnym ociepleniem.

Lumumba Dia Ping z Sudanu, przywódca bloku 135 państw rozwijających się, oświadczył, że 10 miliardów USD rocznie, zaproponowane jako pomoc dla biednych krajów w walce ze zmianą klimatu "blednie" w porównaniu z ponad w bilionem dolarów, wydanym już na ratowanie instytucji finansowych.

"Jeśli to (ocieplenie klimatu) jest największym zagrożeniem, w obliczu którego stoi ludzkość, to jak wyjaśnić 10 miliardów dolarów?" - spytał Dia Ping i dodał: "Dziesięć miliardów nie wystarczy na zakup wystarczającej ilości trumien dla obywateli krajów rozwijających się".

Przedstawiciele grupy G77, skupiającej państwa rozwijające się, ostro krytykują nieoficjalny projekt duńskiego tekstu, który zaczął we wtorek krążyć w kuluarach szczytu klimatycznego w Kopenhadze. Tekst ten stanowi "poważne naruszenie zasad, które zagraża powodzeniu procesu negocjacyjnego w Kopenhadze" - oświadczył Dia Ping.

Ów projekt wyciekł przed kilku tygodniami, a we wtorek jego kopie otrzymały kopenhaskie media. Dania konsekwentnie zaprzecza, by istniał tekst stanowiący jej propozycję porozumienia, które ma zostać zawarte 18 grudnia w obecności ponad 100 szefów państw.

Niektóre z najbiedniejszych krajów obawiają się, że w Kopenhadze próbuje się przerzucić na ich barki zbyt wielki ciężar. Zabiegają więc u bogatych o miliardy dolarów pomocy na walkę ze zmianami klimatu.

Duńczycy narazili się na zarzut, że chcieliby zezwolić bogatym krają na mniejsze redukcje gazów cieplarnianych, podczas gdy biedniejszym krajom narzucono by surowsze limity emisji.

O szczycie klimatycznym czytaj także: Energetyka: uwaga Kopenhaga!

Z czym Polska jedzie do Kopenhagi

Biznes czeka na efekty kopenhaskiego szczytu

Unia Europejska powinna być liderem w walce ze zmianami klimatu

Prezes Puław o konsekwencjach Kopenhagi

Kopenhaga niesie ryzyka

Kopenhaga zagraża polskiej chemii
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Biedni spierają się z bogatymi o pieniądze w Kopenhadze

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!