Opóźnienie w budowie dwóch bloków w Elektrowni Opole, spowodowane przez organizację ekologiczną ClientEarth, używającą argumentów prawnych nie powinno dziwić. Podobne sytuacje są często spotykane w branży IT i budowlanej.
- Warto tu spojrzeć na analogię z sektorem IT czy sektorem budowlanym, gdzie przetargi mogą być opóźnione o wiele miesięcy ponieważ spółki, których oferta nie została wybrana, wnoszą o jego odwołanie. Nikt nigdy nie powiedział, że oferta która wygrała ma wady prawne, tylko że inne podmioty wykorzystują wszystkie możliwe kruczki prawne. Wiemy, że taki proceder istotnie opóźnia przetargi w IT i budownictwie, więc wcale mnie nie dziwi, że taka sama forma (sadowe opóźnienia) została wykorzystana w energetyce. Jeżeli droga prawna jest możliwa, to się ją wykorzystuje. Tu stało się to samo – komentuje Paweł Puchalski, szef działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Blokowanie inwestycji przez prawników nie powinno dziwić