Bułgaria odrzuciła możliwość kredytu od Rosji na budowę elektrowni

Bułgaria odrzuciła możliwość kredytu od Rosji na budowę elektrowni
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ekipa gospodarcza rządu bułgarskiego odrzuciła możliwość zaciągnięcia od Rosji kredytu w wysokości 3,8 mld euro na budowę drugiej elektrowni atomowej w Belene nad Dunajem - informują we wtorek bułgarskie media.

Dementi ministra finansów Simeona Diankowa i ministra gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkowa były odpowiedzią na wyrażoną w poniedziałek przez rosyjskiego ministra finansów Aleksieja Kudrina gotowość kredytowania Bułgarii. Na dorocznej sesji Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MWF) i Banku Światowego w Stambule Kudrin wymienił kraje, w tym Bułgarię, którym Rosja jest gotowa udzielić kredytów, i wykluczył inne, które nie mają szans na pożyczkę: Ukrainę, Białoruś i Islandię.

"W sytuacji kryzysowej Bułgaria nie może obciążać swoich finansów kredytem od Rosji" - powiedział Diankow. Przypomniał, że Bułgaria prowadzi obecnie negocjacje w sprawie sprzedaży prywatnym inwestorom 30 proc. z posiadanych 51 proc. udziałów w spółce, która ma budować elektrownię.

Bułgarski minister finansów sprecyzował, że w negocjacjach bierze udział dwóch, nawet trzech kandydatów. "Jeżeli inwestorami będą prywatne spółki rosyjskie, które nie będą dysponowały gotówką, to mogą one skorzystać z oferty rosyjskiego rządu i zaciągnąć kredyt, którego gotowa jest udzielić Moskwa" - podkreślił minister Diankow.

"Bułgaria nie zwracała się do Rosji o kredyt" - powiedział również minister Trajkow.

Plany budowy drugiej bułgarskiej elektrowni zostaną ogłoszone w listopadzie. W pierwszych dniach po zaprzysiężeniu w lipcu centroprawicowy gabinet Bojko Borysowa dawał sygnały, że zamierza zrezygnować z tej inwestycji. Według ekspertów rządowych, jej cena ma wynieść 10 mld euro. Rosyjski Atomstrojeksport, który w 2006 roku wygrał konkurs na budowę siłowni o wartości 3,9 mld euro, również przyznał, że od tego czasu ceny się podniosły, lecz odrzucił oceny bułgarskie jako zawyżone. Według Rosjan cena elektrowni nie przekroczy 6 mld euro.

Po wrześniowej wizycie rosyjskiego ministra energetyki Siergieja Szmatko w Sofii, władze bułgarskie przestały mówić o rezygnacji z projektu; rozważają natomiast zmniejszenie swojego udziału w inwestycji. Wywołuje to z kolei protesty zarówno tzw. lobby energetycznego, jak i ekologów.

Ci pierwsi uważają, że Bułgaria powinna zachować pozycję głównego regionalnego producenta i eksportera prądu oraz zatrzymać większościowy udział w elektrowni, która według planu w ciągu 60 lat ma przynieść od 65 do 100 mld euro zysków.

Ekolodzy z kolei podkreślają, że jeśli Bułgaria będzie miała mniejszościowe udziały i minimalne zyski, stanie w obliczu jedynie zagrożeń ekologicznych, w tym zanieczyszczenia środowiska spowodowanego zużywaniem paliwa jądrowego.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Bułgaria odrzuciła możliwość kredytu od Rosji na budowę elektrowni

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!