Bułgaria. Poważne malwersacje w sektorze energetycznym

Bułgaria. Poważne malwersacje w sektorze energetycznym
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Bułgarskie Ministerstwo Gospodarki i Energetyki płaciło blisko milion euro miesięcznie za realizację projektu budowy drugiej elektrowni atomowej rok po jego oficjalnym wstrzymaniu - poinformowała prokuratura. Straty skarbu państwa ocenia się na 197 mln euro.

Prokuratura w Sofii podała w poniedziałek szczegóły akcji, przeprowadzonej w końcu minionego tygodnia wspólnie z Państwową Agencją Bezpieczeństwa Narodowego (DANS). Zatrzymano tymczasowo trzech wysokich rangą urzędników sektora energetycznego. Rewizje w 17 biurach i prywatnych mieszkaniach przeprowadzono po sygnale, że doszło do prób niszczenia dokumentów o płatnościach.

Przeszukano firmy, które otrzymywały pieniądze za prace nad projektem "Belene" po 29 marca 2012 roku, kiedy ówczesny centroprawicowy rząd podjął decyzję o wstrzymaniu budowy drugiej elektrowni atomowej z powodu zbyt wysokich kosztów.

Mimo tej decyzji Państwowa Spółka Energetyczna, która zarządza sektorem energetycznym, kontynuowała wpłaty w wys. 950 tys. euro miesięcznie.

Dwoje z zatrzymanych to byli dyrektorzy spółki. Według prokuratury zarzuca się im umyślną niegospodarność.

Minister gospodarki i energetyki Dragomir Stojnew poinformował, że według wstępnych ocen resortu w zakresie samej energetyki można mówić o stratach w wys. prawie 200 mln euro w ostatnich trzech i pół roku, zbiegających się z kadencją poprzedniego rządu. Straty są wynikiem zarówno błędnych decyzji, niedostatecznej kontroli, jak i sprzeniewierzeń, badanych już przez prokuraturę.

Dotyczą one według ministra nie tylko projektu drugiej elektrowni atomowej, lecz również wprowadzenia dodatkowych taryf za przesyłanie energii elektrycznej, braku kontroli państwa nad działalnością dostawców prądu, sprzedaży za niską cenę akcji skarbu państwa w tych spółkach, wprowadzenia wysokich dodatków za zieloną energię, obciążających odbiorców.

Jednym z celów wybranego w maju rządu Płamena Oreszarskiego było obniżenie ceny prądu. Od początku sierpnia udało mu się zredukować ją prawie o 5 proc. Według krytyków rządowej polityki w energetyce odbywa się to jednak kosztem inwestycji w sektorze i jest nieefektywne na dłuższą metę.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!