"Sofia – europejska stolica smogu", "Rada miejska uprzedza - oddychając, szkodzisz zdrowiu" – tablice z takimi napisami oraz maski przeciwgazowe pojawiły się we wtorek na pomnikach w bułgarskiej stolicy. Akcję zorganizowała pozarządowa organizacja Ratujmy Sofię.
Inicjatorom protestu nie udało się dostać tylko do radzieckiego żołnierza z pepeszą, stojącego na 37-metrowym postumencie.
"Smog pokrywa wszystko oprócz wadliwej polityki" - brzmiał jeden z napisów. Według organizatorów akcji protestacyjnej zanieczyszczenie powietrza w stolicy Bułgarii osiągnęło krytyczny poziom i kroki, które należałoby podjąć, by zapobiec niebezpiecznej sytuacji, są już spóźnione.
Organizacja pozarządowa Ratujmy Sofię przypomina, że miasto to jest unijną stolicą o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Podczas ostatniego weekendu stężenie pyłu w powietrzu przekroczyło ośmiokrotnie dopuszczalne normy i wynosiło 400 mikrogramów na metr sześcienny, przy dopuszczalnych 50.
Według oficjalnych danych resortu zdrowia rocznie w Sofii jest ok. 700 ofiar śmiertelnych zanieczyszczonego powietrza. Walka o jego czystość powinna stać się absolutnym priorytetem władz miasta - uważa organizacja Ratujmy Sofię.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bułgarzy też walczą ze smogiem