Elektrownie, które otrzymają pozwolenie na uruchomienie po roku 2015, będą musiały posiadać instalacje CCS. Technologia CCS nie będzie na tyle rozwinięta, aby można stosować ją w skali przemysłowej wcześniej niż po roku 2020 - mówi Ewa Gąsiorowska, główny specjalista ds. regulacji w Vattenfall Heat Poland.
- Częścią pakietu klimatyczno-energetycznego ze stycznia 2008 r. jest projekt dyrektywy regulującej kwestie składowania CO2 w głębokich warstwach geologicznych. Przez cały rok 2008 trwają prace w instytucjach Unii Europejskiej nad tą dyrektywą. Ostatnie głosowanie w tej sprawie w Parlamencie Europejskim (PE) odbyło się w październiku br., kiedy zostały przyjęte poprawki zawarte w tzw. raporcie Daviesa. Obecnie nad projektem dyrektywy pracuje Rada Europejska oraz Komisja Europejska i Parlament Europejski - to tzw. trialog. Zakłada się, że wkrótce nastąpi polityczne uzgodnienie projektu w Radzie i na początku grudnia odbędzie się głosowanie w Parlamencie Europejskim. Przewiduje się, że jeszcze przed świętami dyrektywa zostanie przyjęta. Od tego czasu kraje członkowskie będą miały 2 lata na implementację dyrektywy do krajowego prawa.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: CCS zablokuje rozwój energetyki węglowej