Czeski koncern postawi, wraz z partnerami, reaktory atomowe w Rumunii, sam zaś przymierza się do rozbudowy Temelina.
Partnerami spółki w tym przedsięwzięciu będą firmy energetyczne z sześciu europejskich krajów: niemieckie RWE, hiszpańska Iberdrola, włoski Enel, belgijski Electrabel, rumuńska państwowa spółka Nuclearelectrica oraz mający siedzibę w Luksemburgu koncern Arcelor Mittal.
Konsorcjum będzie miało za zadanie zbudować w rumuńskiej miejscowości Cernavoda dwa reaktory nuklearne o mocy 750 MW każdy. Cały projekt pochłonie 2,2 mld euro (około 7,8 mld zł). Przewiduje się, że inwestycja zostanie zrealizowana do 2015 r.
W grudniu 2007 r. rozpoczęły się negocjacje pomiędzy zagranicznymi firmami zainteresowanymi budową siłowni jądrowych w Cernavoda a Nuclearelectricą i rządem rumuńskim. Zostały one niedawno zakończone. W ich wyniku postanowiono powołać firmę, która zajmie się przygotowaniem projektu reaktorów i kierowaniem przygotowaniami do ich budowy. Jak dowiedział się \"Parkiet\", zostanie ona zarejestrowana w maju. Nuclearelectrica będzie w niej posiadać 20 proc. udziałów, CEZ, Electrabel, RWE Power i Enel po 15 proc., a Iberdrola i koncern ArcelorMittal po 10 proc.
Ma ona zakończyć przygotowania do budowy siłowni jądrowych najwcześniej za 18 miesięcy. Następnym krokiem będzie utworzenie spółki joint venture, która zrealizuje inwestycję. Szczegóły dotyczące podziału kosztów i stopnia partycypacji wszystkich partnerów w przedsięwzięciu mają być ustalone w dalszym terminie, wraz z postępami prac firmy, która będzie przygotowywać ten projekt do realizacji.
Jeszcze w tym roku CEZ miałby też przygotować i przedstawić władzom w Pradze strategię dla czeskiej energetyki jądrowej, zakładającą rozbudowę jej mocy produkcyjnych. Koncern jest właścicielem obu tamtejszych atomowych siłowni: Temelin i Dukovan. - W ciągu najbliższych 30 lat dla energetyki jądrowej nie będzie alternatywy - powiedział agencji CTK prezes CEZ-u Martin Roman.
Z opracowywanego przez koncern studium rozwoju energetyki jądrowej w Czechach wynika, że optymalnym sposobem powiększenia mocy takich elektrowni będzie dostawienie dwóch bloków w Temelinie. O takim scenariuszu mówi się od lat, dotychczas jednak żadne decyzje nie zapadły. CEZ chętnie rozpocząłby już przygotowania do inwestycji, ale czeka na \"impuls\" ze strony rządu, do którego należy 2/3 akcji firmy. Jak napisał czeski dziennik \"E15\", taki \"impuls\" może się pojawić już w połowie roku.
Czechy są drugim co do wielkości, po Francji, eksporterem prądu w Europie. Ale według rządowych prognoz, konieczne jest zwiększenie mocy wytwórczych, inaczej za 10-12 lat Czesi sami będą musieli sprowadzać energię z zagranicy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: CEZ stawia na elektrownie jądrowe