Chcemy pozostać w akcjonariacie Polenergii przez siedem-dziewięć lat. Liczymy, że w tym czasie zainwestowane pieniądze zwrócą nam się z nawiązką - mówi w rozmowie z "Parkietem" Rafał Andrzejewski, dyrektor inwestycyjny CEE Equity Partners.
Inwestor daje sobie czas do końca 2015 r. na obserwację energetycznej spółki, później rozważy możliwość zwiększenia zaangażowania kapitałowego, jak również zainwestowania w konkretne projekty Polenergii.
Dziennik przypomina, że Polenergia zamierza przeprowadzić emisję albo pod koniec roku, albo w I kwartale 2015 r., której wartość szacowana jest na 420 mln zł. Pieniądze z rynku pójdą na rozwój farm wiatrowych na lądzie, które Polenergia chce realizować w najbliższych miesiącach. W emisji nie zamierza jednak brać udział CEE, który myśli raczej o ewentualnym wsparciu późniejszych projektów, takich jak budowa Elektrowni Północ, farm wiatrowych na morzu oraz gazociągu Bernau–Szczecin łączącego Polskę z Niemcami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chiński akcjonariusz Polenergii na razie będzie obserwował spółkę