W czerwcu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska zakończy ocenę projektu budowy w Olsztynie elektrociepłowni na paliwo z odpadów. Od tego zależy przyznanie dofinansowania w wysokości prawie 181 milionów złotych. Projekt budowa spalarni budzi jednak wiele kontrowersji.
Radio Olsztyn zorganizował debatę w sprawie budowy spalarni. Niestety, z zaproszenia do dyskusji nie skorzystali prezes olsztyńskiego MPEC-u oraz przedstawiciel władz miasta. W piśmie, które nadesłano do redakcji tłumaczyli, że wypowiadali się na ten temat niejednokrotnie i uważają, że ich obecność nie wniesie nic nowego do dyskusji.
Wielka inwestycja
Przewidywany koszt realizacji projektu to 505 milionów złotych. Tymczasem kilka organizacji społecznych w Olsztynie i kilka gmin – udziałowców olsztyńskiej spółki ZGOK – nadal kwestionuje tę inwestycję. Maria Cejmer – wiceburmistrz Pasymia i Marianna Hołubowska ze Stowarzyszenia Święta Warmia kilkakrotnie spotkały się z Pawłem Borysem, prezesem Państwowego Funduszu Rozwoju w Warszawie, by przekazać swoje zastrzeżenia do tej inwestycji.
- Do Państwowego Funduszu Rozwoju pojechaliśmy żeby się dowiedzieć jak wygląda projekt. W naszym państwie można zainwestować 180 milionów złotych publicznych pieniędzy nie mówiąc publicznie na co te pieniądze będą wydane - mówiła Maria Cejmer w Radiu Olsztyn. - Chcielibyśmy poznać założenia do analiz finansowych, analizę wrażliwości, analizę ryzyka i dowiedzieć się w co wchodzimy na kilkadziesiąt lat. Zgłaszaliśmy brak transparentności.
(...)
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy w Olsztynie powstanie spalarnia odpadów?