- Jeśli ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych nie zostaną uwolnione teraz to w przypadku poprawy koniunktury gospodarczej w 2014, czy 2015 roku, a więc w warunkach rosnącego popytu, rosnących wymogów związanych z ochroną środowiska, energooszczędnością oraz nieznanymi na chwilę obecną kosztami CO2, możemy się spodziewać wzrostu cen energii elektrycznej i wówczas nie będzie woli politycznej do zakończenia liberalizacji rynku energii elektrycznej. Moim zdaniem prezes URE ma teraz komfortowe warunki, żeby rynek energii elektrycznej dla gospodarstw domowych uwolnić - mówi Damian Kus, wiceprezes zarządu Ideon.