Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Po sejmowych wakacjach, w sierpniu odbędzie się tzw. wysłuchanie publiczne w związku z rządowym projektem ustawy określającej zasady nieodpłatnego nabywania od Skarbu Państwa akcji spółek sektora energetycznego - zdecydowały we wtorek połączone komisje gospodarki i skarbu państwa.
W trakcie prac nad ustawą grupa posłów wniosła o wysłuchanie publiczne, bo rządowy projekt budzi wiele kontrowersji. Niektóre organizacje pracodawców, np. Konfederacja Pracodawców Polskich uważa, że proponowane zapisy są niezgodne z konstytucją i prawem europejskim. Przeciwko projektowi wypowiedzieli się również pracodawcy z PKPP "Lewiatan", skrytykował go również Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową.
Obecni na posiedzeniu połączonych komisji wiceszefowie resortów gospodarki Krzysztof Tchórzewski i skarbu Michał Krupiński przekonywali, że wydłużenie terminów procedowania w związku z wysłuchaniem publicznym może zagrozić debiutom giełdowym spółek energetycznych.
Wiceminister Krupiński dodał, że resort skarbu chce, by pracownicy otrzymali akcje konsolidowanych spółek energetycznych jeszcze przed debiutem giełdowym. "Chcemy, by mogli oni już od samego początku korzystać na wzroście wartości akcji. Dlatego każdy dzień i tydzień opóźnienia pracy nad tą ustawą wpływa na harmonogram prac związanych z debiutem giełdowym i pozyskanie funduszy dla spółek" - przekonywał.
Krupiński zapewnił, powołując się na opinię Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, że projekt jest zgodny z prawem unijnym.
Przewodniczący obradom połączonych komisji Aleksander Grad (PO) zapewnił, że uczyni wszystko, by wysłuchanie publiczne nie opóźniło prac nad projektem.
"Patrząc na stan przygotowań do prywatyzacji tego sektora (elektroenergetycznego - PAP) i tego co rząd ma jeszcze przed sobą, Sejm i połączone komisje nie wstrzymają tego projektu (...) Zobowiązuję się do tego, by tego nie wydłużać (...) nawet gdybyśmy mieli pracować w nadzwyczajnym tempie" - powiedział Grad.
Zgodnie z projektem ustawy, pracownicy spółek elektroenergetycznych będą mogli nieodpłatnie nabyć akcje holdingów tworzonych przez spółki, w których obecnie pracują.
Projekt przewiduje, że jeśli pracownicy nie zdecydują się na to rozwiązanie, będą mogli zatrzymać posiadane już akcje pracownicze z prawem do dywidendy, ale bez możliwości ich sprzedaży na giełdzie.
Przygotowany przez resort skarbu projekt ma związek z przeprowadzaną konsolidacją sektora elektroenergetycznego. W sektorze mają powstać holdingi, które w przyszłości będą prywatyzowane przez giełdę. Przedsiębiorstwa konsolidowane, czyli wchodzące w skład holdingów, nie będą prywatyzowane oddzielnie. Jednak ich pracownicy mają już akcje pracownicze lub uzyskają prawo do nieodpłatnego ich otrzymania.
Projekt zakłada więc, że pracownicy, jako akcjonariusze spółek wchodzących w skład holdingów, będą posiadać "pełnię praw korporacyjnych", czyli m.in. prawo do dywidendy. Natomiast nie będą mogli swobodnie sprzedawać i kupować należących do nich akcji. Akcje te nie będą przedmiotem obrotu na rynku.
Z prawa zamiany akcji nie będą mogli skorzystać ci, którzy mają akcje konsolidowanych spółek, bo odkupili je od pracowników. Gdyby zapisy projektu weszły w życie, osoby te zostaną z akcjami, praktycznie pozbawionymi jakiejkolwiek wartości.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Debata o przydziale akcji