Pieniądze na odnawialne źródła popłyną po nowym roku. Zasady rozdziału środków premiują małe i średnie projekty.
Zmieniają się jednak zasady udzielania dotacji. Na przykład na inwestycje w energetykę wiatrową - czyli najpopularniejsze odnawialne źródło energii - inwestor może zdobyć maksymalnie 40 mln zł. Dotychczas dotacja mogła pokryć 20 proc. kosztów, bez ograniczeń kwotowych - napisała "Rz".
- To rozwiązanie promuje mniejsze inwestycje. Według naszych wyliczeń ze zmian skorzystają projekty o wartości poniżej 50 mln euro. Większe – na przykład farma wiatrowa o wartości 150 mln euro - będą mogły być dofinansowane maksymalnie kwotą 10 mln euro. Wcześniej było to 30 mln euro - wyjaśnia "Rz" Szymon Żółciński, menedżer w Accreo Taxand.
W praktyce jednak zmiana systemu dotacji nie będzie miała większego znaczenia. W planach dominują małe parki wiatrowe o mocy 20 – 50 megawatów, warte od 120 do 280 mln zł. Kwota 40 mln zł może zatem pokryć maksymalnie jedną trzecią kosztów takiej farmy - wyjaśnia "Rzeczpospolita".
- Dotacje są istotnym elementem wsparcia finansowego tych projektów. W przypadku energetyki wiatrowej podstawowym problemem jest jednak słaby rozwój sieci energetycznych w kraju - mówi "Rzeczpospolitej" wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Krzysztof Prasałek. - Wsparcia wymagają przede wszystkim inwestycje w infrastrukturę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dotacje na ekologiczną energię