Atom jest tylko elementem walki z ociepleniem - przekonuje w "Rzeczpospolitej" Hans-Holger Rogner z Agencji Energii Atomowej.
Jak stwierdził, programy budowy elektrowni jądrowych zahamowały po katastrofie w Czarnobylu w 1986 r. Były obawy o bezpieczeństwo, ale i rozwinęły się nowe sposoby produkcji energii. Popularne stały się małe, wysoko wydajne turbiny gazowe, gaz był tani. Teraz to się zmieniło, popyt jest tak duży, że pojawiły się problemy z dostawami tego surowca. Jednocześnie wiele krajów, które ostatnio zgłaszały zainteresowanie budową elektrowni jądrowych, prawdopodobnie zrezygnuje, bo jest to bardzo kosztowne.
- Wiele krajów deklarowało budowę małych elektrowni atomowych. Ale różnica w kosztach budowy małego i dużego zakładu nie jest aż tak znacząca, bo wiele jego elementów, na przykład cały system kontroli, w niewielkim stopniu zależy od wielkości inwestycji. W efekcie opłacalność dużych projektów jest o wiele większa - powiedział Hans-Holger Rogner.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Duże elektrownie są potrzebne