Lotos i Energa Invest uznały, że potrzebują więcej czasu na przeanalizowanie kosztów uprawnień do emisji CO2 - donosi "Puls Biznesu".
Jak przyznał "Pulsowi Biznesu", Zbigniew Paszkowicz, dyrektor ds. rozbudowy rafinerii Lotos, inwestorzy chcą "dokładniej zapoznać się z kosztami uprawnień do emisji CO2".
Tyle tylko, że w tej sprawie najpewniej nic się nie wyjaśni w ciągu najbliższych miesięcy, co przyznał prezes Energi Invest Marcin Szpak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Elektrownia Lotosu ma pół roku opóźnienia